Właściciel siłowni składa pozew przeciwko Skarbowi Państwa i domaga się odszkodowania za zamknięcie obiektu. Powód powołuje się na art. 77 ust. 1 Konstytucji – „odszkodowanie przysługuje za każde niezgodne z prawem działanie władzy publicznej”.
Radosław Jarmuła, właściciel sieci siłowni Orangetheory Fitness (2 obiekty w Warszawie, trzeci miał powstać w czerwcu) domaga się dwóch kwot – 274 tys. zł odszkodowania (straty za marzec 2020 r.) i 184 tys. zł (zysk w analogicznym okresie 2019 r.). Na pierwszą kwotę składają się m.in. czynsze, koszty obsługi lokali i wynagrodzenie pracowników.
– Dziś jesteśmy w stanie zawieszenia. Nie mamy formalnie wprowadzonego stanu nadzwyczajnego, ale rzeczywistość funkcjonuje, jakby on był. […] Konstytucja przewiduje taką sytuację i mówi, jak należy wtedy postępować. Jest też artykuł 4171 Kodeksu cywilnego, który precyzuje, że za szkodę wyrządzoną przez zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa. W mojej ocenie możemy uznać, że niewprowadzenie stanu nadzwyczajnego w obecnej sytuacji jest wyraźnym zaniechaniem ze strony władzy – tłumaczy Nicholas Cieslewicz, adwokat z kancelarii Cieslewicz i Partnerzy, który reprezentuje siłownię.
Źródło: Rzeczpospolita/ DoRzeczy
Jeden komentarz
Dodaj odpowiedź