Klub piłkarski Barcelona to jeden z symboli współczesnej piłki nożnej. Chodzi głównie o walory komercyjne. Ogromnym zaskoczeniem dla świata są wypadające trupy z szafy.
Jeśli klub do końca przyszłego tygodnia nie znajdzie 190 milionów euro, może dotknąć go postępowanie upadłościow
Barcelona miała jedne z największych przychodów spośród wszystkich piłkarskich klubów świata.
Stanowisko prezesa opuścił Josep Maria Bartomeu, a z tym odejściem wiążą się trupy, które wypadają z szafy.
Jakub Kręciło, cytując RAC1: Jeśli Barça do czwartku nie dogada się z zawodnikami ws. cięć pensji na kwotę 190 milionów euro, klub w styczniu, gdy wypłaca się jedną z dwóch transz pensji (druga w lipcu), straci płynność finansową (będzie bankrutem).
Zadaniem nowego prezydenta Barcelony będzie przede wszystkim ustabilizowanie finansów. Zanim jednak do tego dojdzie, sukcesem muszą zakończyć się negocjacje z piłkarzami o przynajmniej 30-procentowych obniżkach pensji. To pozwoliłoby zaoszczędzić wspomnianą kwotę i uniknąć postępowania, które miałoby się rozpocząć w styczniu.