Tylko co czwarty turysta jest na plaży, w porównaniu do ubiegłego roku.
Hiszpańskie władze zaczynają wyliczać w jak bardzo głębokim kryzysie się teraz znajdują. Hiszpańska turystyka była jedną z głównych gałęzi dochodów niektórych rejonów – Teraz, są tam pustki.
Dramat rozpoczyna się, kiedy spojrzymy na statystyki, gdzie hiszpańskie PKB w 12% składa się z turystyki (w latach 2018 – 2019).
Pomimo wysokich restrykcji jakie Hiszpania narzuciła swoim obywatelom w marcu, to dopiero druga fala, która nadeszła w czerwcu/lipcu zaraz po poluzowaniu obostrzeń zniechęciła turystów do podróżowania po świecie. Otwarcie granic w lipcu nie pomogło spełnić oczekiwań.
Według Krajowego Instytutu Statystycznego tylko co czwarty turysta zdecydował się na wakacje w Hiszpanii.
Francuzi stanowili w lipcu 600 000 turystów, ale to i tak stanowi spadek o 58,4% w porównaniu do ubiegłego roku. Liczba turystów z Niemiec i UK spadła odpowiednio o 65,2% oraz 82,5%
Regiony które najbardziej cierpią to Katalonia (81,6%) i regiony Madrytu (87,8%)
Hiszpania aktualnie ma potwierdzone 489 tys. przypadków zakażenia Koronawirusem.