Od 1 stycznia 2021 roku, obowiązkiem stosowania kas online objęta jest gastronomia, hotele oraz sprzedawcy węgla i koksu. Wnioski o przedłużenie terminu rejestracji takich kas można było składać do końca ubiegłego roku w Urzędzie Skarbowym.
Kasy te są połączone z systemem fiskusa. Każda transakcja jest rejestrowana automatycznie na państwowych serwerach. Oznacza to, że kasy te muszą być podłączone do internetu, co wiąże się z kolejnym wydatkiem.
Nową formę prowadzenia transakcji reguluje ustawa VAT, zgodnie z którą hotelarze, handlarze koksem i węglem oraz właściciele gastronomicznych obiektów mają obowiązek zakupić kasy online. Ostateczny termin miał być 30 czerwca 2020 roku, jednak z powodu strat, wywołanych kryzysem pandemicznym, przedłużono okres rejestracji o pół roku dla firm, które nie mogły przed końcem czerwca zapłacić.
Decyzję o konkretnej dacie instalacji kasy online wydawał Urząd Skarbowy. Można było składać w nim wnioski z zaproponowanym terminem wdrożenia nowej kasy. Brana pod uwagę była przede wszystkim sytuacja przedsiębiorców.
Decyzja urzędu skarbowego wydawana w tym zakresie ma charakter uznaniowy i opiera się na analizie indywidualnej sytuacji przedsiębiorcy. Zgodnie z art. 139 par. 1 i 2 Ordynacji podatkowej urząd skarbowy załatwia taką sprawę najpóźniej w ciągu miesiąca od dnia rozpoczęcia postępowania – oświadczyło ministerstwo
1 stycznia 2020 roku, czyli w Nowy Rok, ostatecznie minął termin instalacji tych kas.
Co państwo sądzicie o tym pomyśle? Urzędnicy mocno zachwalają realizację tego pomysłu, wskazując dwa atuty. Po 1, brak konieczności przechowywania raportów i paragonów. Po 2, większe prawdopodobieństwo uczciwego rozliczania się z fiskusem. Czy państwa zdaniem kasy online zwiększą swobodę prowadzenia działalności gospodarczej czy są niepotrzebnym i kosztownym utrudnieniem?