
Kolejne przesunięcie premiery na 10 grudnia, więc aktywny inwestor, Albert Rokicki opowiada jak będzie rozgrywał polskiego giganta giełdowego w najbliższym czasie.
Dobre pytanie warte dużych pieniędzy
Albert Rokicki LONGTERM: Wszystko jest zależne od sytuacji przed samą premierą. Statystyki mowią, że spółka rośnie do premiery, nawet na pół roku wcześniej jest w stanie wzrosnąć 70% – mówię o poważnych spółkach gamingowych – i po premierze najczęściej są korekty, zrzuty.
- Natomiast w przypadku CD PROJEKTU mieliśmy nietypową sytuację. Już w sierpniu zaczęła się korekta na kursie. To była korekta no ponad 30% – solidna. Kurs zjechał mocno poniżej 350 zł. Zaskoczyło mnie to. Już na kilka miesięcy przed premierą (wtedy termin był na 19 listopada). Spadek zaskoczył rynek.
- Teraz uważam powinna być gra, aż do premiery. Korekta była wcześniej. Tak ja to rozumiem.
- Jeszcze istotna rzecz – ta korekta która zaczęła się w wakacje była trochę sztuczna. Allegro wchodziło do indeksu, fundusze musiały sprzedać część akcji CD PROJEKTU, żeby doważyć się na ALLEGRO.
- Spekulacyjnie pozycje mam dosyć sporą.
Niestety, nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji. Tak, czy srak mam nadzieję, że odbije, choć sam nie posiadam.