Obostrzenia związane z koronawirusem budzą bardzo duży niepokój, w szczególności u przedsiębiorców, takich jak właściciele siłowni, fitnessów, basenów czy gastronomii. Większość Polaków martwi się o pracę, a przedsiębiorcy nie mają pewności czy dadzą radę utrzymać swoje biznesy na rynku.

Każdy rozsądny człowiek stwierdzi, że przedstawiciele rządu w takich warunkach powinni troszczyć się o branże, którym z powodu epidemii wirusa utrudniają w znacznym stopniu działalność. Mamy złą wiadomość, tak niestety nie jest.
Choć premier Mateusz Morawiecki zapowiedział wsparcie finansowe dla firm, inni jego współpracownicy, składający propozycje wydają się być oderwani od rzeczywistości. Chodzi o wypowiedź wiceministra finansów Piotra Patkowskiego, który poszkodowanym przedsiębiorcom i pracodawcom zaproponował…..przebranżowienie.

Wypowiedź wywołała oburzenie wśród przedsiębiorców. Z powodu kryzysu muszą zamykać, a przynajmniej ograniczać działalność własnych biznesów.
Wiceminister Patkowski powiedział tak, jakby ich sytuacja wynikała ze złego wyboru branży, a nie z faktycznej jej efektywności. Interesy, które przez lata były dla ich właścicieli dochodowe, nagle zaczęły być zdaniem Patkowskiego totalnie nierentowne.
Wypowiedź skomentowali też przedstawiciele wolnościowego środowiska:
Dla nich przebranżowienie się przedsiębiorców to mniej więcej taki temat jak przesunięcie w zakładzie kierownika z działu produkcji do działu magazynowego. Ot przedsiębiorca musi teraz wedle woli rządu pełnić inną funkcję w wielkim państwowym zakładzie produkcyjnym o nazwie POLSKA – napisał na swoim Facebooku Paweł Tanajno
Gnojek, któremu się przyfarciło i ciągnie z państwowego cyca, będzie mówić ludziom, którzy całe życie zapierdalają, że “mogą się przebranżowić”. Bezczelny – napisał Ruch Ośmiu Gwiazd
Jeden komentarz
Dodaj odpowiedźJeden ping
Pingback:Patkowski znów szokuje: "Polacy mają więcej pieniędzy dzięki obostrzeniom" - VETO