Fot: PiS
Kredyt mieszkaniowy – co wniesie Nowy Ład?
Wsparcie dla klasy średniej przy zakupie mieszkania, programy aktywizujące dla seniorów czy darmowe i powszechne badania prenatalne – to kolejne rozwiązania, które może uwzględniać nowy program PiS – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
Jak czytamy, jednym z filarów rządowego Nowego Ładu, nad którym trwają prace, ma być zwiększenie dostępu do mieszkań:
- Rozważane jest uruchomienie programu, który pozwoli zaciągnąć kredyt mieszkaniowy nawet bez wkładu własnego.
- Państwo mogłoby gwarantować wkład własny dla biorących kredyt (według źródeł „DGP” nawet do 100 tys. zł) lub oferować dofinansowanie (do 160 tys. zł).
- Instrument byłby skierowany do rodzin wielodzietnych i osób, które mają zbyt wysokie dochody, by skorzystać z innych form wsparcia społecznego.
Adresatami programu mają być osoby w wieku 24-40 lat, a wysokość wsparcia uzależniona byłaby od liczby dzieci.
Według „DGP”, projekt Nowego Ładu przewiduje też programy osłonowo-zdrowotne dla rodzin. Chodzi np. o dostęp do diagnostyki prenatalnej dla wszystkich kobiet w ciąży i darmową szczepionkę przeciw HPV.
Nowy Ład, a seniorzy.
W Nowym Ładzie ma znaleźć się rozdział poświęcony seniorom. Dziennik wskazuje, że wchodzi w grę np. umożliwienie osobom w wieku 55+ zmniejszenia wymiaru pracy.
- Możliwy jest także program szerszego udostępniania krótkookresowych prac seniorom (w tym takich, które nie wymagają nawiązywania formalnego stosunku pracy). Ma to pomagać dorobić do świadczenia, ale także zwiększyć aktywność zawodową seniorów – czytamy w „DGP”.
- Z informacji dziennika wynika, że w kontekście Nowego Ładu mówi się także o rozszerzeniu dotychczasowego programu „Leki 75+” na młodsze roczniki – w niektórych kategoriach medykamentów nawet na 60-latków.
Czy się stoi czy się leży, każdemu mieszkanie się należy.
Zaskakujące jest, że można jeszcze forsować tak zakrojony „program” – abstrahując nawet od jego logicznych podstaw – po wydarzeniach z 2008 r. Mam wrażenia, że prezentowane tu założenia partii miłościwie nam panującej, odzwierciedlają co do joty politykę nieruchomościową stosowaną w USA na początku wieku. Wszyscy wiemy jak się skończyła.