Drugi felieton Roberta Gwiazdowskiego dla Interii Biznes

Na portalu Interia w zakładce Biznes pojawił się drugi wpis Roberta Gwiazdowskiego – FELIETON GWIAZDOWSKIEGO. UWAGA! BIG FISKUS PATRZY! Poniżej publikujemy naciekawsze fragmenty.

W najnowszym felietonie dostało się po głowach głównym partiom opozycyjnym. Już na wstępie Gwiazdowski pisze:

Ponoć pandemia udowodniła, że trzeba zwiększyć obecność państwa w gospodarce. I podnieść podatki. Zwłaszcza dochodowe. Pod tym względem panuje prawie jednomyślność w zawiązanej dla tego celu ad hoc koalicji zwolenników „PiS Razem z SLD na Wiosnę”. Jakie jest stanowisko PO trudno dociec. Żebyśmy się tego mogli dowiedzieć „trzeba najpierw odsunąć PiS od władzy”.

Jednak prawnikowi przyświeca głębsza myśl. Nie chodzi tu przede wszystkim o politykę, a o znany i (nie)lubiany PIT. Przywoływany jest kazus brytyjski:

Początkowo płacili go tylko bogaci. Opodatkowano dochody powyżej 60 funtów rocznie, a średni dochód roczny wynosił wówczas 20 funtów. Przez kolejne lata podatkiem obejmowano coraz więcej stanów faktycznych i prawnych, i podwyższano stawki podatkowe. Teraz płacić mają go wszyscy – nawet biedni. Muszą składać na siebie donosy – zwane eufemistycznie „deklaracjami” lub „zeznaniami” – nawet jak nie mają nic do zapłacenia.

Dostaje się też współczesnej „roli” państwa:

Władza lubi wiedzieć o nas jak najwięcej. Służy temu progresja podatkowa. […] Emerytury, renty, pensje lekarzy, pielęgniarek, nauczycieli i urzędników państwo wypłaca z podatków, które wcześniej zebrało. A potem zbiera podatek od tych emerytur, rent i pensji, które wypłaciło. Wpływy z tego tytułu to czysta iluzja. Ale za to państwo wie, kto u kogo pracuje, ile zarabia i na co wydaje. Do czego jest mu potrzebna ta wiedza? Z ekonomicznego punktu widzenia – do niczego.

A może jednak pandemia będzie remedium na całe zło?