Fot: Wolkenkratzer (Wikimedia commons)
W najbliższych dniach czeski rząd zwróci się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o wymierzenie Polsce kary dziennej w wysokości 5 milionów euro w związku z niewykonaniem decyzji o wstrzymaniu wydobycia – podał portal Ceske Noviny, który zacytował ministra środowiska Czech Richarda Brabca.
- Jak poinformował portal, czeski rząd nakazał Martinowi Smolkovi – pełnomocnikowi, który reprezentuje Republikę Czeską przed Trybunałem Sprawiedliwości UE – zawnioskowanie o karę w wysokości 5 mln euro dziennie dla Polski za wstrzymywanie się z zaprzestaniem wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów.
Pozew powinien zostać złożony w najbliższych dniach – powiedział, cytowany przez Ceske Noviny, minister środowiska Czech Richard Brabec.
O wstrzymaniu prac kopalni zadecydował Trybunał Sprawiedliwości UE, ale Polska nie zgodziła się z jego werdyktem i nie ma zamiaru wstrzymywać prac Turowa. Również PGE oświadczyło, że nie może zgodzić się na wstrzymanie prac kopalni, wskazując m.in., iż wymusiłoby to import węgla.
Czeski rząd upoważnił także ministrów środowiska i spraw zagranicznych (Jakuba Kulhanka) do negocjacji z Polską dotyczących kwestii pokrycia przez Warszawę przeszłych, obecnych i przyszłych szkód powodowanych przez kopalnię. Minister środowiska zakłada, że projekt umowy w tej sprawie będzie gotowy w najbliższych tygodniach.
- Umowa ma obejmować rekompensatę, zwrot wydatków, zarówno przeszłych, obecnych, jak i przyszłych, które dotyczą budowy nowych i wzmocnienia istniejących źródeł wody pitnej po czeskiej stronie granicy – powiedział minister Brabec.
Czechy mają się domagać od 40 do 50 milionów euro na finansowanie tych obiektów.
Zobacz także: Donald Trump atakuje Bitcoina! Były prezydent USA mówi, że BTC to SCAM