Już od kilku lat w Polsce obowiązuje zakaz handlu w niedziele. Nie potrzebowaliśmy jednak dużo, aby prawo to ominąć. Pozwalają na to przepisy, które dopuszczają działanie punktów z placówkami pocztowymi. Chyba wszyscy przyzwyczaili się m.in. do otwartych Żabek, niedzielne zakupy są ludziom na rękę. Od jakiegoś czasu coraz częściej pojawiają się głosy, że rząd chce ten zabieg ukrócić.
- W rozmowie z „Rzeczpospolitą” poseł Prawa i Sprawiedliwości i były szef Solidarności Janusz Śniadek potwierdził, że w Zjednoczonej Prawicy jest „zielone światło” do zaostrzenia przepisów – podają wirtualnemedia.
Podobne głosy dochodzą również od innych posłów Prawa i Sprawiedliwości. Jak czytamy – partia uchwaliła zakaz handlu w niedziele, aby „umożliwić pracownikom sklepów spędzanie czasu z rodziną”. Jak ktoś ma market handlowy, to niech nie mówi, że jest pocztą, bo to jest ewidentne obejście przepisów prawa. Zakupy można sobie zrobić przez internet. Nie ma z tym najmniejszego problemu – skomentował Jan Mosiński, poseł PiS w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Cała fala nagonki na obchodzenie przepisów zaczęła się w ostatnim czasie, kiedy Kaufland pochwalił się, że wprowadza w swoich sklepach usługi pocztowe. Na sieć natychmiast spadła ogromna krytyka, gorzkich słów nie szczędzili nawet hierarchowie kościelni. Pod naporem krytyki Kaufland nie otworzył jednak swoich sklepów. Sieć nie wyklucza jednak wprowadzenia takiej zmiany.
„Prowadzenie usług pocztowych daje nam możliwość prowadzenia działalności w niedziele niehandlowe. Na razie nie zmieniamy sposobu funkcjonowania sklepów Kaufland, jednak uważnie obserwujemy sytuację na rynku dotyczącą otwartych placówek konkurencji i nie zamykamy się na żadne z rozwiązań, które będą odpowiadać na potrzeby naszych klientów. O zmianach będziemy informowali na bieżąco” – wskazuje Kaufland.
Zobacz także: Nieruchomości – przygotowania do sezonu najmu. Obserwacje i trendy
Powstaną samoobsługowe sklepy a kasjerzy będą musieli przejść kurs ochrony, bo ochroniarze mogą pracować w niedzielę? Ktoś przecież musi sprawdzać czy nie okradają samoobsługowych sklepów. Tylko jak z alkoholem i papierosami?