Tysiące protestujących wyszło na ulice w Salwadorze, rozwścieczonych wprowadzeniem Bitcoina jako prawnego środka płatniczego.
- Prezydent Nayib Bukele twierdzi, że kryptowaluta pomoże Salwadorczykom pracującym za granicą wysyłać pieniądze do domu.
Demonstranci obawiają się, że przyniesie to niestabilność i inflację do zubożałego kraju Ameryki Łacińskiej. Niektórzy protestujący podpalili nowiutką maszynę służącą do obsługi płatności w bitcoinie, podczas gdy inni trzymali znaki z napisem „Bukele Dictator”.
Demonstranci, którzy zebrali się w stolicy San Salvador w 200. rocznicę uzyskania niepodległości kraju, trzymali transparenty z napisami „Nie dla Bitcoin” i „Szanuj Konstytucję”.
- Pomimo protestów prezydent Salwadoru cieszy się nadal dużym poparciem w kraju, przekraczającym 85 proc. w ostatnich sondażach.
ŹRÓDŁO: BBC
Zobacz także: GUS podał finalny odczyt inflacji za sierpień. Jest gorzej niż oczekiwano!