Michał Kołodziejczyk, lider Agrounia skuty na kolejnym proteście, gdzie rolnicy proszą, aby rząd przestał ich doprowadzać do bankructwa.
Lidera Agrouni skuła policja po tym jak blokował działania straży pożarnej, która gasiła płonące opony.
Od rana rolnicy palą opony na drodze krajowej nr 11 w Koszutach.
Szef Agrounii zapowiedział dalsze protesty i zaapelował o spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim.
Policjanci nadużyli swoich możliwości. Skuli mnie w ten sposób, że do tej pory czuję ręce. Rozciągali je tak, żeby jak najbardziej bolało. Ale najważniejsze nie jest to, co robi policja, najważniejsze jest to co robią rolnicy – mówił Kołodziejczak w rozmowie z TVN24 po interwencji funkcjonariuszy.
– Żądamy spotkania z premierem, będziemy protestować do skutku – mówił w Koszutach w Wielkopolsce prezes Agrounii Michał Kołodziejczak. Droga została zablokowana m.in. balotami słomy. Rolnicy zapowiadają, że nie zejdą z blokady, dopóki nie zostaną spełnione ich postulaty.
– Jesteśmy w Koszutach, to legendarne miejsce, gdzie strajki odbywały się w latach 90. To tutaj policja pałowała rolników, to tutaj nas bili. Tutaj nie chcieli, żeby rolnicy dochodzili do głosu. Ale dzisiaj my nie odpuścimy. Mamy jasne warunki, żądamy spotkania z premierem i to jak najszybszego. To on jest odpowiedzialny za to, co dzieje się w kraju – mówił w środę w trakcie protestu prezes Agrounii Michał Kołodziejczak.