Jak donosi portal Axios: Administracja Trumpa we współpracy z państwami Zatoki oraz Izraelem planuje tydzień w tydzień, aż do 20 stycznia, nakładać na Iran nowe sankcje w celu związania rąk następcom i utrudnienia ponownego ograniczonego zbliżenia z tym państwem.
Dla dodatkowego podniesienia poziomu trudności oraz wycofywania się z tych sankcji mają być one związane nie z irańskim programem nuklearnym ale balistycznym, wsparciem dla sił „terrorystycznych”/terrorystycznych oraz prawami człowieka.
Wysłannik administracji Trumpa do Iranu, Elliott Abrams przybył do Izraela w niedzielę i spotkał się z premierem Netanyahu i doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Meir Ben-Shabbat, aby omówić plan sankcji.
Abrams nie odpowiedział na prośbę o komentarz.
Jak przekazują izraelskie źródła redakcji Axios, Trump celowo wywiera coraz większą presję na Irańczyków, aby utrudnić administracji Bidena, wznowienia umowy nuklearnej z 2015 roku.
Przez presje Trumpa, Iran ma ogromny problem gospodarczy, rosnąca inflacja oraz długi – dzięki temu władza obcina fundusze na terroryzm.
Zjednoczone Emiraty Arabskie i Arabia Saudyjska są dwoma głównymi sojusznikami administracji Trumpa i rządu izraelskiego w polityce przeciwko Iranowi. Całe grono jest zaniepokojone pomysłem Bidena na rozwiązanie tego sporu.