Prawie wszyscy członkowie Kolegium Elektorskiego oddali swoje głosy i Joe Biden został wybrany oficjalnie 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych.
- Joe Biden otrzymał 306 głosów elektorskich, a Donald Trump 232. Głosowanie trwało przez cały dzień. O zwycięstwie byłego wiceprezydenta przeważył stan Kalifornia i jego 55 głosów elektorskich.
- Zgodnie z wolą wyborców zagłosowali nawet elektorzy w stanach, w których Donald Trump sugerował, że doszło do wielu oszustw wyborczych takich jak Pensylwania, Georgia czy Arizona.
- Kolejnym etapem będzie głosowanie 6 stycznia przez Kongres, który będzie musiał zatwierdzić wyniki wyborów, a 20 stycznia Joe Biden zostanie uroczyście zaprzysiężony.
Trump nie uznaje wyników wyborów
Amerykańska agencja rządowa General Services Administration (GSA) dała zielone światło, by rozpocząć formalne przekazywanie władzy ekipie Joego Bidena. Donald Trump wprawdzie zatwierdził decyzję GSA, ale wciąż nie pogratulował przeciwnikowi zwycięstwa.
- Pod koniec listopada prezydent USA po raz pierwszy przyznał, że opuści swoje stanowisko, jeżeli amerykańskie Kolegium Elektorów potwierdzi, że zwyciężył Biden.
Wiceprezydentem zostanie Kamala Harris – pierwsza kobieta na tym stanowisku.
- Głosowanie Kolegium Elektorów, konstytucyjnego organu państwowego, uznawane jest zazwyczaj za formalność. W tym roku jednak, w związku z podawaniem w wątpliwość uczciwości procesu wyborczego przez obecnego szefa państwa, ma szczególne znaczenie dla potwierdzenia zwycięstwa Demokraty oraz przybliżenia go do zaprzysiężenia.
Ten Pan jest najlepszym prezydentem wszech czasów w USA. Nie prowadził żadnej kampanii, na spotkania z nim przychodziły garstki ludzi, a zdobył więcej głosów niż Obama.
Polecam zapoznać się z proponowanym przez niego gabinetem, jeżeli Trump wspierał elity, to biden wynosi ich najwyżej jak się da.
Poza tym został kupiony przez Chiny.