Freedom House in Transit, organizacja, która zajmuje się badaniem demokratyczności, w najnowszym sprawozdaniu opisuje: oszałamiające załamanie demokracji.
- Raport: Węgry nie są już demokracją, Polska podąża tą samą drogą, demokracja na Bałkanach ulega erozji z powodu wpływów chińskich i rosyjskich, a UE nie robi nic, aby to wszystko powstrzymać.
W opracowaniu, które obejmuje 29 krajów od Europy Środkowej po Azję Środkową, autorzy opisują „oszałamiające załamanie demokracji”, stwierdzając, że obecnie w regionie jest „mniej demokracji niż w jakimkolwiek innym momencie od czasu uruchomienia rocznego raportu w 1995 roku”.
- Według metodologii raportu Węgry są obecnie „hybrydowym reżimem”, który stracił status „półkonsolidowanej demokracji” z powodu ciągłych ataków premiera Viktora Orbána na instytucje demokratyczne kraju.
- Wybuch pandemii był boosterem do rozbioru demokracji – przyjęcie nadzwyczajnych ustaw, które dają rządowi tak naprawdę nieograniczoną władzę – jak opisują autorzy raportu, to wszystko jeszcze bardziej obnażyło niedemokratyczny charakter reżimu.
Orban atakuje media wolnorynkowe
Polska nie pozostaje daleko w tyle, według raportu, który mówi o spektakularnych atakach na sądownictwo ze strony rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość.
- „Ani Polska, ani Węgry nie stanęły w obliczu reperkusji za niszczenie rządów prawa w kraju, a rządząca na Węgrzech partia Fidesz pozostała nawet członkiem głównego nurtu Europejskiej Partii Ludowej, największego ugrupowania w Parlamencie Europejskim” – czytamy w raporcie, dodając, że prezydent USA Donald Trump również „nie stanął w obronie demokracji w regionie”.
W odpowiedzi, Zoltán Kovács, węgierski sekretarz stanu ds. komunikacji i stosunków międzynarodowych, powiedział na Twitterze, że Freedom House atakuje Węgry, ponieważ jest częścią sieci Sorosa i na ich celowniku jest każdy, kto nie zgadza się z ich liberalnymi poglądami.
Węgry, Polska, a potem Bałkany
„Lata … taktyki siłowej stosowanej przez Aleksandra Vučića w Serbii i Milo Dukanovića w Czarnogórze przewróciły zdestabilizowały demokrację”, opisuje raport. „Po raz pierwszy od 2003 roku, nie są one już klasyfikowane jako demokracje”.
- W raporcie Freedom House stwierdzono, że wpływy zagraniczne były czynnikiem destabilizującym.
- „Poza ciągłymi złośliwymi wpływami Rosji, Chiny prowadzą ambitną politykę zagraniczną praktycznie we wszystkich 29 krajach regionu” – mówią autorzy.
- „Reżim Xi Jinping nie tyle rozpowszechnia swój jednopartyjny model, co szerzy swoje wpływy… wykorzystując słabości instytucjonalne i wbijając się w skorumpowane struktury polityczne i gospodarcze”.
Przydałby się link do raportu 🙂
Kierunek wchód tam musi być jakaś cywilizacja! Ster EUROPY w lewo
i tak (niezatapialny) Tytanik zatoną 🙂