Fot: Andrzej Barabasz/ Wikimedia commons.
Marek Belka – nie jest najgorzej
„Gdybym był na miejscu premiera, też bym się chwalił” – powiedział były prezes NBP Marek Belka, który docenił rząd za dotychczasową walkę ze skutkami pandemii.
- Jest teraz taka sytuacja, że spadek PKB o 2,8 proc. nas cieszy. Jedynymi krajami Unii Europejskiej, które nie wpadły w recesję, są Irlandia i Litwa, ale my i tak jesteśmy wysoko, uważam, że jest naprawdę nie najgorzej – ocenił były szef NBP Marek Belka w wywiadzie dla Super Express.
- Nasz rząd nie próbował wymyślić koła, tylko naśladował inne kraje Unii – czyli prowadził właściwą politykę – politykę bardzo ekspansywną pieniężnie i fiskalnie. W normalnych czasach włos by się na głowie jeżył, ale to nie są normalne czasy i trzeba było właśnie tak zrobić, mimo tego, że część moich kolegów ekonomistów woła „larum” – wskazał.
Zdaniem Belki stopa bezrobocia wzrosła w umiarkowany sposób. Ocenił również, że płace zachowują się tak, jakby nie było pandemii i recesji.
Gdybym był przedsiębiorcą, a szczególnie drobnym przedsiębiorcą, to zachowywałbym się tak, jak wielu z nich, czyli w rozpaczliwy i desperacki sposób. Niektóre gałęzie gospodarki bardzo ucierpiały i podejrzewam, że w dalszym ciągu będą na minusie – zaznaczył były premier.
W wywiadzie poruszona została również kwestia zadłużenia. Były Prezes NBP stwierdził, że weszliśmy w kryzys z niskim zadłużeniem, dodał również, że dług nie jest problemem. „Mimo tego, że to zadłużenie znacząco urosło, to urosło relatywnie mniej niż w krajach Unii Europejskiej”
- „Na pewno tej kreatywnej księgowości jest całkiem sporo, w gruncie rzeczy nie wiemy jakie jest zadłużenie, bo ono jest pochowane w Polskim Funduszu Rozwoju czy BGK, czy w innych agencjach rządowych – skomentował Marek Belka”
Nie ma kryzysu jest super 😀