Marcin Matczak odmawia przyjęcia tytułu z rąk Andrzeja Dudy.
Łącznie prezydent Andrzej Duda przyznał tytuły profesorskie niemal 300 osobom. Wśród nich znalazł się dr hab. Marcin Matczak, znany z komentowania wydarzeń polityczno-prawnych w mediach ( i rapowania). Niejednokrotnie wypowiadał się on krytycznie na temat działań partii rządzącej w kwestii reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
- „Pragnę zupełnie szczerze i bez żadnej ironii podziękować Panu za to, że z mojej nominacji profesorskiej nie uczynił Pan sprawy politycznej i że krytyka, którą wobec Pana i Pana obozu politycznego wielokrotnie kierowałem, nie została przez Pana wykorzystana, aby tę nominację opóźniać” – napisał na swoim blogu Matczak. Jak dodał, Andrzej Duda tą decyzją pokazał „normalność”
- Z tym większym żalem informuję, że nawet jeśli otrzymam zaproszenie na uroczystość wręczenia nominacji profesorskiej, nie będę mógł, niestety, jej z Pana rąk odebrać – dodaje.
- Ta radość nie będzie nam jednak dana, i to nie z naszej winy. Szczególnie teraz jestem zobowiązany pozostać wierny wartościom, które są bliskie każdemu prawnikowi: wierności Konstytucji i szacunkowi dla prawa – czytamy w „Apelu do Prezydenta”. Pana działania w ostatnich latach były, niestety, zaprzeczeniem tych wartości – dodaje.
Nie mogę pozwolić na to, aby uściśnięcie Pana dłoni zostało odebrane jako choćby cień akceptacji dla tych działań.
- Liczę na Pana zrozumienie w jeszcze jednej kwestii: także po tej nominacji jakiekolwiek dalsze działania polityczne zmierzające do łamania wartości konstytucyjnych, czy to z Pana strony, czy ze strony kogokolwiek innego, spotkają się z moją jednoznaczną krytyką. Nie dlatego, że Pana czy kogokolwiek innego nie lubię, ale dlatego, że tak po prostu trzeba.