Funkcjonariusze zapłacą odszkodowanie?
Jak wszyscy wiemy, Policja ostatnimi czasy uwielbia odwiedzać przedsiębiorców. Pilnowanie lokali, wnioski do Sanepidu, grożenie zarzutami z art. 165 kodeksu karnego i wiele innych.
Jak relacjonują różne media, funkcjonariusze często decydującą się przekroczyć swoje uprawnienia, sięgając przy tym po zarzut popełnienia wykroczenia z art. 54 kodeksu wykroczeń.
- Policjant złożył wniosek o ukaranie kobiety karą 30 tysięcy złotych przez Sanepid. Teraz funkcjonariusz może mieć kłopoty z prawem – kobieta ma prawo go pozwać za naruszenie dóbr osobistych.
Policjant i komendant nie rozróżnili osoby fizycznej od firmy.
Sąd wyraźnie zwrócił uwagę, że policjanci nie posiadali wiedzy aby rozróżnić, że ograniczenie zachowania osoby fizycznej nie jest tożsame z ograniczeniem wolności prowadzenia działalności gospodarczej. Takie ograniczenie może być nałożone wyłącznie w drodze ustawy i reguluje to art 233 ust 3 Konstytucji – czytamy.
Tak spreparowany zarzut popełnienia wykroczenia daje menadżerce klubu pełną możliwość do pozwania konkretnego funkcjonariusza policji, który wniosek stworzył i skierował do Sądu – chodzi o naruszenie dóbr osobistych.
- Kobieta ma teraz prawo pozwać policjanta i jego komendanta, który wniosek o ukaranie musiał potwierdzić.
- Wobec każdego z tych funkcjonariuszy może żądać kwoty 10 tysięcy złotych oraz np. kolejnych 25 tysięcy na cel społeczny, np. na fundacje wspierającą onkologię dziecięcą.
- Uzasadnienie wyroku jest dowodem na ewidentną winę policjantów, którzy działali z pełną premedytacją.