Redakcja VETOMEDIA
Biuro informacji kredytowej, przekazało informacje dotyczące udzielanych kredytów za okres pierwszych sześciu miesięcy 2021 r. Jasno wynika z nich, iż zarówno w liczbie, jak i wartości widać potężną hossę we wszystkich produktach kredytowych, porównując je do pierwszego półrocza 2020 r.
- Najważniejszym komunikatem, świadczącym o jak dotąd niespotykanej pompie na rynku nieruchomości jest to, że padła historyczna wartość zadłużenia w hipotekach – i przekroczyła 500 mld zł.
Z powyższego wykresu, widać dynamiczny przyrost w praktycznie każdym segmencie!
- W I półroczu br. banki i SKOK-i udzieliły łącznie 1 468,4 tys. kredytów gotówkowych (+14,2%) na kwotę 32,1 mld zł (+25,9%) oraz 1 733,9 tys. kredytów ratalnych (+7,6%) na kwotę 8,06 mld zł (+27,6%). Zaciągnięto 132,3 tys. (+22,7%) kredytów mieszkaniowych na kwotę 41,66 mld zł (+32,7%).
W przeciągu 3,5 roku, Polacy, zwiększyli swoje zadłużenie o kwotę 130,1 mld złotych. Z czego obecnie 501,9 mld, czyli 70% stanowią hipoteki.
Dynamika zmian, liczby wniosków kredytowych, rok do roku w stosunku do 2019 – jest znacząco większa.
Niepokojącym symptomem, jest również wzrost, liczby udzielanych pożyczek pozabankowych (+36,4%) i ich wartości (+38%). Jak wiadomo, są one wysoko oprocentowane, i zazwyczaj udajemy się po nie, będąc w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Dane GUS to potwierdzają, o czym przeczytasz tutaj: Wzrost liczby ludzi skrajnie ubogich w Polsce. Co się dzieje?
Reasumując. Do finansowania zakupów nieruchomości skłania środowisko, utrzymujących się nadal niskich stóp procentowych, które jednocześnie nie zachęca do utrzymywania oszczędności na depozytach bankowych – do takich wniosków doszedł BIK.
Czy w takiej sytuacji zmiana stóp procentowych, nie zachwieje mocno rynkiem? Odpowiedź należy do was.
Źródło: BIK
Zobacz także: UOKiK bierze się za rolowanie pożyczek. Firmom grożą duże kary finansowe
