Lockdown jest zbyt miękki?
Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił wprowadzenie dodatkowych obostrzeń w całej Polsce, które będą obowiązywać od 20 marca do 9 kwietnia – wracamy do punktu wyjścia.
- W całym kraju zamknięte zostaną hotele, ograniczona zostanie działalność galerii handlowych, zamknięte będą kina, teatry, baseny i obiekty sportowe, a uczniowie klas I-III szkół podstawowych wrócą do nauki zdalnej.
Wojsko na ulicach?
Wirus zadecydował o tym, że wprowadzenie lockdownu było w mojej ocenie koniecznością – powiedział w rozmowie z PAP prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski.
- Dr. Michał Sutkowski twierdzi, że lockdown jest zbyt miękki, jego zdaniem, na ulicach powinno pojawić się wojsko i policja.
25 tys. zakażeń zaraportowanych dzisiaj zrobiło na wszystkich wrażenie. Ja także nie spodziewałem się, że ta fala epidemii będzie aż taka wysoka. Lockdown stał się nieunikniony. Moim zdaniem jest być może nawet za miękki. Ja widziałbym wojsko i policję na ulicach. Nie dlatego, aby się znęcać nad ludźmi, ale nad wirusem. Trzeba go jak najszybciej wybić, aby wracać do normalności – podkreślił w rozmowie z PAP Sutkowski.
Zdaniem dr. Sutkowskiego, gdyby wszystkie branże zamknięto jednocześnie na 3 tygodnie, to efekt spadków byłby pewny. Gdyby jednak ogłoszone dziś restrykcje wystarczyły, to za trzy tygodnie średnia dzienna zakażeń nie powinna wynosić 20 czy 25 tys., ale 8-10 tys – dodał.