Góralskie Veto to ruch przedsiębiorców, którzy przez obostrzenia, działania rządu są już na skraju bankructwa. Zapowiadają uruchomienie biznesów od 18 stycznia bez względu na ewentualne dalsze obostrzenia i konsekwencje prawne, ale tak żeby było bezpiecznie dla wszystkich.
Uruchamiamy plan wsparcia dla gmin górskich, w ramach, którego trafi do nich miliard złotych – zapowiedział w poniedziałek wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin. Dodał, że pomoc to m.in. przeszło 700 mln zł na inwestycje. Dodatkowo rząd zamierza refundować 80 proc. umorzenia podatków od nieruchomości.
- Każda z tych gmin (położonych na terenach górskich – PAP) otrzyma dwojakiego rodzaju wsparcie. Po pierwsze samorządy mogą umarzać podatek od nieruchomości ,(…) rząd będzie refinansował samorządom 80 proc. kosztów takiego umorzenia. Druga forma pomocy to środki przeznaczone na inwestycje. Inwestycje związane z branżą turystyczną. Łącznie na te inwestycje rząd zdecydował się przeznaczyć przeszło 700 mln zł.
Obywatelskie nieposłuszeństwo – przedsiębiorcy się otwierają #otwieraMY
Sebastian Pitoń, lider Góralskiego Veta:
- Na ten rząd nie ma co liczyć – musimy wziąć sprawy w swoje ręce i otworzyć nasze biznesy, nie patrząc na kolejne rozporządzenia.
- Ten krok spowoduje, że ludzie już na pewno się zbuntują. Chcieliśmy panu podziękować za ten gest, który rozbija samorządy i ludzi, pozbawia nas jakichkolwiek złudzeń, których zresztą ja nigdy nie miałem. Ale są ludzie, którzy jeszcze te złudzenia mieli. W związku z tym dziękujemy – rzucenie tych ochłapów samorządom ułatwia nam robotę.
- W czwartek ogłosimy, że całe Podhale, całe południe, wszystkie miejscowości, które żyją z turystyki, otworzą się. Zakończymy to szaleństwo, to szaleństwo, które chce zniszczyć Polskę i polskość, klasę średnią, mały i średni biznes.
Zamykać i dotować – XD. Trzymam kciuki za górali i resztę prywaciarzy!
Mam nadzieję że w ślad za góralami i innymi pojedynczymi firmami z kraju pójdzie reszta przedsiębiorców.