Jeszcze dwa dni temu górnicy nawoływali: – Trzeba jechać na Warszawę, póki jeszcze możemy przekroczyć granice Śląska. W piątek wieczorem na profilu FB „Brać Górnicza” poinformowała o odwołaniu manifestacji i zawieszeniu swojej działalności na czas nieokreślony z przyczyn od nich niezależnych. Czytelnicy zinterpretowali enigmatyczny przekaz jako udział „agentury” co daje szerokie pole do wysnuwania różnych teorii spiskowych.
Od dłuższego czasu w Polsce mamy wyraźnie niezadowolenie społeczne związane z obecnym kryzysem pandemicznym. Przedsiębiorcy zmuszeni do zamknięcia swoich biznesów lub dużego ograniczenia, postawieni pod ścianą, często na krawędzi bankructwa przez brak płynności finansowej wychodzą na ulicę. To dla nich ostatnia deska ratunku, aby pokazać jak Państwo sobie nie radzi z ciężką sytuacją ekonomiczną, a huczne zapowiedzi Tarczy Antykryzysowej jest podobno przykrywką dla tarczy… z dykty.
Górnicy to kolejna grupa zawodowa po nauczycielach, pielęgniarkach, rolnikach, przedsiębiorcach, która zapowiadała od dłuższego czasu, że musi wyjść na ulicę, aby zwrócić uwagę na realne problemy.
Na Śląsku mamy najwięcej zarażonych Covid-19, gdzie w większości to górnicy. Słyszymy teorie spiskowe, że władza celowo tak próbuje ograniczyć możliwość wybuchów kolejnych protestów. Jak czytamy w oświadczeniu Braci Górniczej: – Jako Brać Górnicza czekamy na plan naprawczy dla górnictwa, który ma być przestawiony przez rządzących do 10 czerwca. Mamy nadzieje, że zwróciliśmy na siebie uwagę rządzących i zdadzą sobie oni sprawę z powagi problemu polskiego przemysłu wydobywczego. Pomimo braku naszego wyjazdu dalej wspieramy protest przedsiębiorców, mamy nadzieje na odniesienie sukcesu i dojście do kompromisu z rządzącymi.
Jak informuje portal Silesia24.pl za Superekspresem, wcześniej przewodniczący WZZ Sierpień ’80, Bogusław Ziętek, zgłosił sprzeciw wobec planowanego wyjazdu: – Ktoś nasze oświadczenie wkleił na tę stronę i wyszło z tego, że „Sierpień 80” wybiera się protestować do Warszawy. My z tymi ludźmi nie mamy nic wspólnego i nie mamy nic wspólnego z ich wyjazdem do Warszawy w sobotę. Powtarzam: nie my i nie teraz – mówił Bogusław Ziętek dla Superekspressu.
Mimo wszystko, część górników mówi, że dołączy do protestu przedsiębiorców, ponieważ są zdeterminowani, aby pokazać swoje niezadowolenie. – Zbieramy się pod naszymi banerami. Jeśli ekipie z banerami nie uda się dojechać, wtedy idziemy rozproszeni, bądź organizujemy się na własna rękę.Maszerujemy z przedsiębiorcami i rolnikami w jednym pochodzie. Nie zapomnijcie o maseczkach. Służby będą zapewne wyłapywać osoby bez maseczek i dawać grzywny.Zachowujemy spokój i kulturę. Nie dajcie się sprowokować tajniakom i prowokatorom. Jeśli widzicie, ze ktoś obok was zaczyna być agresywny, nawołuje do łamania prawa, czy zakłócania porządku odsuńcie taką osobę z pochodu (stanowczo lecz nie agresywnie) – apeluje Brać Górnicza.
Dokładne informacje na temat zbiórki przed godziną 16 zostaną podane jak najpóźniej ze względów na obawy interwencji służb.
Jeden komentarz
Dodaj odpowiedź