W piątek do Sejmu wpłynął projekt nowelizacji kodeksu postępowania w sprawach dotyczących wykroczeń. Pomysł autorstwa grupy posłów PiS zakłada m.in. propozycję zniesienia możliwości odmowy mandatu. Można je będzie jedynie zaskarżyć do sądu.
- „Propozycje zawarte w projekcie odnoszą się do dwóch zasadniczych kwestii: nakładania kar wolnościowych za wykroczenia przez referendarzy sądowych oraz zaskarżania mandatów karnych” – podkreślono w uzasadnieniu propozycji, która otrzymała już numer druku sejmowego.
- W odniesieniu do tej drugiej kwestii – mandatów karnych – autorzy projektu zaznaczyli, że „w konsekwencji proponowanych regulacji, w szczególności przerzucenia ciężaru procesowego zaskarżenia mandatu na ukaranego, należałoby się spodziewać znacznego zmniejszenia wpływu spraw o wykroczenia do sądu”. „Ponadto proponowane postępowanie odciążyłoby funkcjonariuszy od składania dużej liczby wniosków o ukaranie, na rzecz przekazania do sądu materiałów sprawy” – uzasadniono potrzebę zmiany.
Zaskarżenie mandatu
Do tej pory każdy obywatel miał prawo do nie przyjęcia mandatu, a policjanci wówczas mieli obowiązek skierować sprawę do sądu. Zdaniem internautów projekt ustawy ma związek z tym, że większość sądów uważa, że mandaty przyznawane za udział w manifestacjach w trakcie pandemii koronawirusa, są niezgodne z prawem.
- Zgodnie z art. 57 konstytucji, prawo do zgromadzeń można ograniczać tylko w drodze ustawy, a ograniczenia muszą spełniać warunki określone w art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. W związku z tym, mogą być one ustanawiane wyłącznie w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie, dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego.
Reprezentantem wnioskodawców jest poseł Solidarnej Polski Jan Kanthak.
- „Warunkiem formalnym odwołania byłoby wskazanie, czy ukarany zaskarża mandat co do winy, czy co do kary. Nadto odwołanie powinno wskazywać wszystkie znane skarżącemu dowody na poparcie swych twierdzeń, pod rygorem utraty prawa do powoływania tych dowodów w dalszym postępowaniu” – czytamy w projekcie.
Chyba urzędnicy zatęsknili za latami 50. ubiegłego wieku :v
Nie wiem czy śmiać się czy płakać…
Oj Oj nie ciekawię :O
Idiokracja !!