Licznik strat- jak dać do myślenia.
Branża turystyczna leży. Doskonale wie o tym burmistrz Karpacza- Radosław Jęcek. „Wycięli nas, lepiej od razu rozdać sznury”– powiedział w jednym z ostatnich wywiadów.
Z tego też powodu, w ramach sprzeciwu, burmistrz postanowił, że zamontuje na stronie internetowej licznik strat, który będzie pokazywał ile pieniędzy Karpacz traci na lockdownie.
- Umieściliśmy ten licznik na oficjalnej stronie miasta, aby pokazać rządzącym jak wielka jest skala problemu i o jakiego rzędu stratach rozmawiamy. – Co sekundę wskazania naszego licznika wzrastają o 38 złotych i 60 groszy.
- Kwota ta wynika z prostych obliczeń wykonanych na podstawie danych z poprzednich lat. Musimy pamiętać, że spora część ludzi z branży w naszym mieście przez trzy zimowe miesiące zarabia, aby przeżyć przez dalszą część roku. Dlatego czekamy na konkretne propozycje pomocy i wsparcia dla nich- mówi burmistrz Karpacza.
- Według szacunków, samorząd miasta oraz właściciele tamtejszych obiektów noclegowych i gastronomicznych, stoków narciarskich, wypożyczalni sprzętu oraz inni czerpiący zysk z obsługi turystów, w okresie świąteczno – noworocznym oraz w czasie ferii stracą około 200 milionów złotych.
Wyobraźmy sobie moment, kiedy takie liczniki zamontowane byłyby wszędzie. Bez wątpienia, mogłoby to dać ludziom do myślenia.
Jeden komentarz
Dodaj odpowiedź