W środę 7 kwietnia przed siedzibą WSSE w Katowicach protestowali przedsiębiorcy, wśród których znaleźli się właściciele rybnickiego klubu Face2Face. Na nagraniu jednego ze świadków widać, jak policjant popchnął jedną z osób stojących na chodniku i siłą doprowadził ją do radiowozu.
- Wobec kilku osób odmawiających w środę opuszczenia siedziby Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach policja użyła siły fizycznej. Policjanci wylegitymowali kilkunastu uczestników demonstracji pod sanepidem, wobec kilku sporządzono wnioski o ukaranie.
Ci państwo weszli do sanepidu. Zostaliśmy poproszeni przez dyrekcję sanepidu o interwencję, gdyż osoby te – mimo wezwania – nie chciały opuścić placówki, wchodzi więc tutaj w grę naruszenie miru. Część z tych osób sama opuściła placówkę, cztery osoby nie. Policjanci zgodnie z obowiązującymi przepisami użyli wobec nich siły fizycznej w celu wyprowadzenia z budynku – zaznaczyła Żyłka.
- Wobec czterech osób zostały sporządzone notatki pod kątem naruszenia miru. Piętnaście osób wylegitymowano. Wobec sześciu sporządzono wniosek do sądu z art. 116 kodeksu wykroczeń (ws. przestrzegania zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków z przepisów o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych).
- Podała również, że policjanci interweniowali jeszcze wobec mężczyzny, który nie miał maseczki i odmawiał podania swoich danych. zostały wobec niego użyte środki przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej – został zabrany do radiowozu.
- Po dokończeniu czynności związanych z popełnionym przez niego wykroczeniem, gdzie sporządzono wniosek o ukaranie, został on zwolniony – wskazała rzeczniczka katowickiej policji.
Jeden komentarz
Dodaj odpowiedź