Fot: Przemysław Jahr / Wikimedia Commons
Na fanpage VETO (link) opublikowaliśmy rozmowy ratowników medycznych z dyspozytorniami. Szpitale nie są w stanie przyjmować większej ilości pacjentów. Inne zabiegi, operacje są przesuwane. Polska służba zdrowia załamała się kompletnie i poleciała jak domek z kart. Ministerstwo Zdrowia mówi, że leci z nami pilot, zapewniają, że wiedzą co robią. Jednak to sprzeczne informacje w porównaniu z tym co lekarze publikują w sieci.
Morale społeczeństwo nie są wysokie. Dochodzi do konfliktów jeżeli chodzi o kwestie noszenia maseczek. Władza przez pół roku nie potrafi porządnie ustalić co mają obywatele robić, aby się chronić, policjanci też nie wiedzą jak rozmawiać ze społeczeństwem. Zachowują się jak roboty, które dostały rozkaz i idą na miasto go egzekwować. Zero komunikacji jakiejkolwiek. Akurat maseczki im służą, ponieważ na nagraniach nie widać pełnej twarzy policjanta, który nie potrafi egzekwować przepisów co do ochrony zdrowia.
W piątek na Stadionie Narodowym zaczęła się budowa szpitala tymczasowego dla osób zakażonych koronawirusem. To pierwsza akcja tego typu w Polsce. Jak ustalają dziennikarze w nieoficjalnych źródłach, polecenie koordynowania budowy tymczasowego polowego szpitala otrzymał od premiera Mateusza Morawieckiego szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Michał Dworczyk. Sprawą osobiście zajmuje się premier, minister zdrowia oraz kierownictwo Stadionu Narodowego.
W poniedziałek ma się pojawić ciężki sprzęt i budowa ruszy na pełnych obrotach. Pogłoski zakładają, że szpital ma być gotowy do końca tygodnia.
Na początek zostanie przygotowanych 500 łóżek, docelowo może być ich nawet 2 tysiące. Przy stadionie mają powstać też chłodnie – należy założyć, że części chorych nie uda się uratować, więc ich ciała mają trafić do specjalnie przygotowanych miejsc. Informują media.
Szpital polowy w każdym województwie
Agencji Rezerw Materiałowych: Do szpitali trafi sprzęt z magazynów. Mamy magazyny pełne odpowiedniego sprzętu. Nie ma obaw, że czegoś zabraknie.
Jak komentują lekarze: Dać powierzchnię to jest najprostsza rzecz, a ją trzeba urządzić, przystosować do warunków, gdzie się udziela świadczeń medycznych i zapewnić kadrę – mówiła o budowie tymczasowego szpitala na Stadionie Narodowym doktor Grażyna Cholewińska-Szymańska, ordynator w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie i mazowiecki konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych.
Kto będzie tam pracował? Przecież nie odejdziemy ze szpitali od naszych pacjentów pracować na stadionie. – komentują lekarze.