Redakcja VETOMEDIA
Fot: Salim Virji/ Wikimedia commons.
O tym, że rządzący najlepiej potrafią zadbać o nasze zdrowie wiemy wszyscy. Z tego też powodu wprowadzane są różne rozwiązania.. Podatek cukrowy– abyś nie jadł tyle cukru, ograniczenie sprzedaży małpek– abyś się nie uzależnił, podatek dochodowy– abyś mniej… no właśnie? zarabiał?
MAŁPKA VS RZĄD (1:0)
- Już od stycznia wejść ma w życie nowy podatek od alkoholu w małych butelkach. Dokładny zapis ustawowy mówi, że nowa danina cukrowa zostanie nałożona na „alkohol w butelkach do 300 ml„.
- Wynosić ona będzie 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości 300 ml.
Co więc robią Polacy?
A) Spokojnie płacą nowy podatek.
B) Przestają sprzedawać i pić alkohol.
C) Produkują małpki o objętości 350ml.
Całkiem niedawno, na rynku pojawiły się małpki o objętości 350ml. Przykładowo, sieć Żabka wypuszcza na rynek wódkę „Staropolska”. To marka własna sklepu. Dostępna jest w trzech smakach, a zawartość alkoholu wynosi 28 proc. Z kolei, objętość butelki… 350 ml. Tym sposobem sklep ominie podatek od tzw. małpek.
Kto by się spodziewał że rynek znajdzie sposób na to jak obejść płacenie podatków.
To trochę jak z podatkiem od torebek foliowych zaczeli sprzedawać torebki z grubszej folii których podatek nie obejmował.
Rząd w swoich pomysłach, chyba nie jest wstanie przewidywać zachowania ludzi. Będzie z uporem zakładać, że nic się nie zmieni jak dorzuci kilka nowych podatków, w końcu ludzie lubią niskie podatki.
„Ludzie lubią niskie podatki, więc zagwarantujemy im dużo, nowych, niskich podatków.”
Gorzej sprawa wygląda w temacie napojów słodkich. Po pierwsze firmy dostaną mocno po kieszeni, prawdopodobnie szykują się zwolnienia a dwa konsument znowu zostanie okradziony kupując sobie butelkę Pepsi..
Co ciekawsze, napoje, które nie zawierają cukru również zostaną objęte. Ot taki paradoks.