Podwyżka stóp procentowych?
Normalizacja polityki pieniężnej powinna nastąpić możliwie szybko, gdyż ceny rosną obecnie jeszcze szybciej niż przewidywały to projekcje sprzed pandemii, wskazujące na poziom CPI powyżej środka celu banku centralnego w całym horyzoncie, powiedział członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Kamil Zubelewicz w rozmowie z ISBnews.
- Kamil Zubelewicz dodał również, że jego zdaniem podwyżka stóp procentowych powinna być zdecydowana i jednorazowa.
„Uważam, że podwyżka stóp powinna być zdecydowana i jednorazowa. Obawiam się jednak, że nawet w 2022 roku nie dojdzie do podwyżek stóp procentowych, np. gdy ceny będą rosnąć wolniej niż w 2021 roku. W przeszłości po roku wysokiej inflacji często obserwowano niższy wzrost cen – ale ponieważ po dwóch latach ceny rosły jeszcze szybciej, warto moim zdaniem obserwować trendy, a nie jednorazowe odczyty inflacji” – ocenił Zubelewicz.
- Jak dodał – na inflację trzeba patrzeć w długim okresie. Zubelewicz wspomniał również, że namawiał do znormalizowania polityki pieniężnej już w 2018 roku, kiedy inflacja w całym jej horyzoncie miała przekroczyć 2,5%.
Zaproponowana przeze mnie podwyżka zatrzymałaby szybki wzrost cen na początku 2020 roku – dodał. Dziś, po obniżkach stóp w 2020 roku i pobudzaniu popytu wewnętrznego, ceny rosną jeszcze gwałtowniej, co nikogo nie powinno dziwić” – wyjaśnił Zubelewicz.
Stopy procentowe mogą pozostać bez zmian:
Członek RPP wyjaśnił również, że istnieje opcja, gdy nie dojdzie do podwyżek stóp procentowych w 2022 roku.
„Praktyka funkcjonowania Rady pokazuje, że chętniej korzysta się z narzędzi pobudzających inflację niż ją hamujących. Nie zdziwi mnie brak podwyżek stóp procentowych nawet w 2022 roku” – ocenił Zubelewicz.
- Członek Rady ocenił ponadto, że nie dojdzie do podwyżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu RPP w dniu 6 października.
Inflacja nie jest przejściowa:
W ostatnim czasie bardzo wiele mówi się o inflacji i jej przyczynach. Większość rządzących odpowiada jednym głosem – wzrost cen jest wyłącznie przejściowy. Członek RPP sądzi jednak inaczej.
Jak wyjaśnił w rozmowie z ISBnews – Za wzrost inflacji nie odpowiadają wyłącznie czynniki podażowe, jak również nie wykazuje ona charakteru przejściowego.
- Jego zdaniem z przejściową inflacją mieliśmy do czynienia w latach 2015-2016, nie teraz.
Zobacz także: GUS podał finalny odczyt inflacji za sierpień. Jest gorzej niż oczekiwano!