Kolejne pozwy w drodze- Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług domaga się odszkodowań.
Przedstawiciele firm zrzeszonych w Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług rozważają pozwy wobec Skarbu Państwa. Kancelarie prawne współpracujące ze Związkiem oraz jego członkami rekomendują takie rozwiązanie jako ratunek dla branży, którą pogrąża decyzja o przedłużeniu lockdownu.
- Przedstawiciele ZPPHiU są zbulwersowani. „Nie rozumiemy na podstawie jakich kryteriów rząd wprowadza ograniczenia, które faworyzują jedne gałęzie gospodarki a dyskryminują inne”– czytamy na stronie związku.
- Związkowcy powołują się na otwarte hipermarkety wielobranżowe, drogerie, apteki i sklepy z wyposażeniem domowym. Dlaczego sklepy odzieżowe, obuwnicze czy jubilerskie są zamknięte? „Czy w supermarkecie w galerii handlowej panują inne warunki niż w pozostałych sklepach?”– pyta ZPPHiU
Zdaniem Zarządu ZPPHiU nierówny dostęp do rynku nie ma żadnego uzasadnienia. Odbieranie możliwości prowadzenia działalności gospodarczej podczas lockdownu dla wybranych oraz odbieranie tego prawa innym przedsiębiorcom to dyskryminacja i absurd.
Będziemy walczyć do końca
- Związkowcy podkreślają, że proszenie i apelowanie nie przynosi żadnych rezultatów. Oczekujemy otwarcia naszych sklepów jak zostało to określone na początku trzeciego już lockdownu. W przeciwnym wypadku nie będziemy mieli wyjścia, wprowadzimy ostrzejsze formy protestu oraz będziemy masowo występować na drogę sądową – zapowiadają zdesperowani przedstawiciele handlu i usług.
Wszystkie wiadomości dot. pozwów, szansy wygranej to chyba tylko wygranie małej bitwy. Cały globalny system zmierza ku globalnym zmianom i chyba ciężko będzie to zatrzymać.