Rząd Hiszpanii, na czele Pedro Sanchez, odrzuca możliwość wprowadzenia lockdownu, nie będzie również nakazu pozostania obywateli w domach.
Wiceminister spraw gospodarczych, Nadii Calvino, deklaruje, że Hiszpanii nie stać na ponowny lockdown.
Na antenie madryckiej telewizji, Calvino stwierdziła, że rząd zamiesza skoncentrować się na restrykcjach epidemicznych takich jak kordon sanitarny, a nie paraliż firm i instytucji jak w trakcie pierwszej fali: Wolimy koncentrować się na ograniczaniu ognisk epidemii bez ponoszenia ryzyka powstrzymania odbudowy gospodarczej naszego kraju.
Rząd nie skupia się specjalnie na prognozach gospodarczych, ponieważ w takim momencie pandemii jest to nieprecyzyjne.
Komisja Europejska wylicza natomiast spadek PKB Hiszpanii, który wyniesie w 2020 roku, spadek o ponad 12%
Hiszpański minister zdrowia, Salvador Illa, ogłosił, że pomimo dobowej liczby zakazeń, która przekracza 25 tysięcy przypadków do połowy listopada – nie należy się spodziewać żadnych decyzji rządu służących ogłoszeniu lockdownu. Gabinet Sancheza nie wyrazi zgody też na ogłoszenie przymusowej izolacji społecznej w poszczególnych wspólnotach autonomicznych.