fot. Wikimedia Commons/ Rafał Komorowski
Szwagier Dudy, Jakub Kornhauser w rozmowie z Onetem podzielił się swoją opinią o niedzielnych wyborach. Literaturoznawca przyznał, że jest rozczarowany kandydatami partyjnymi.
Brat pierwszej damy zabrał głos w sprawie niedzielnych wyborów prezydenckich. W rozmowie z redakcją Onetu przyznał, że za każdym razem korzysta z prawa głosu i tak też będzie w tym roku.
– Zawsze głosuję. Nie chciałbym pozbawiać się prawa wyrażenia swojej opinii, nawet jeśli jest ona formą wotum nieufności wobec całej klasy politycznej – mówił szwagier Dudy.
Jakub Kornhauser podzielił się także swoją wizją kandydata idealnego. Przyznał, że w tegorocznych wyborach nie ma swojego faworyta.
– Bardzo bym sobie życzył, żeby prezydentem został kiedyś poeta, tak jak to było w Czechach, kiedy Václav Havel pełnił tę funkcję – mówił Kornhauser.
Szwagier Dudy ostro oceniał także partyjne związki między poszczególnymi kandydatami. Uważa, że nie są oni autorytetami.
– Jestem bardzo rozczarowany kandydatami, którzy po raz kolejny stają w wyścigu prezydenckim. Zresztą mam bardzo duży dystans do polityków, wolałbym, żeby prezydentem nie był polityk, tylko np. jakiś szanowany profesor, autorytet, ktoś pozapartyjny, kogo pozycji nie podważałyby żadne strony politycznego sporu — i kto mógłby wyłamać się z codziennej partyjnej połajanki – ocenił Jakub Kornhauser, szwagier Andrzeja Dudy.
Sprawdź również: Duda i plany na drugą kadencję: 2 tys. euro dla każdego
Źródło: naTemat
Minęło trochę od wyborów i o tym panu już nikt nie pamięta 🙂 albo prawie nikt.