Efektywność pracy w erze wszechobecnych rozpraszaczy jest coraz gorsza. Nie potrafimy się skupić, odrywamy się od swoich zadań, działamy po omacku. Tylko część czasu z tradycyjnego tygodnia pracy ma realną wartość.
Przedsiębiorstwa coraz częściej próbują się dostosowywać. Rozwiązania są różne. Jedną z wielu propozycji, jest skrócenie tygodnia pracy do 4 dni. Model ten, szczególnie przypadł do gustu firmie Unilever.
Unilever to międzynarodowy koncern, główne obszary działalności to artykuły żywnościowe, środki czystości i higieny osobistej. W jego asortymencie, znajdują się marki, takie jak: Dove, Axe, Lipton, Saga, Amino, czy Algida.
Jak informuje CNN, firma przetestuje ten model w Nowej Zelandii. Pracownicy od grudnia pracować będą tylko przez cztery dni. Eksperyment ma potrwać rok, dodatkowo, ich pensja pozostanie na tym samym poziomie. Program obejmie 81 osób zatrudnionych przez Unilever w Nowej Zelandii.
Lokalna firma inspiracją
Unilever nie jest pierwszym przedsiębiorstwem testującym rozwiązania tego typu. W 2018 roku, lokalna, nowozelandzka firma Perpetual Guardians, również sprawdzała czterodniowy tydzień pracy. Test został zakończony sukcesem, a model ten, został wprowadzony w firmie na stałe.
Nick Bangs, dyrektor zarządzający Unilever Nowa Zelandia, powiedział lokalnym mediom, że koncern decydując się na eksperyment był inspirowany sukcesem Perpetual Guardian i wygląda na to, że dotychczasowe metody pracy są „przestarzałe” i nieefektywne.