w

10 tysięcy osób na mszy świętej. Policja: było nas za mało

Na Jasnej Górze pojawiło się około 10 tysięcy motocyklistów, którzy uczestniczyli w mszy świętej w intencji wszystkich motocyklistów w ramach modlitewnego rozpoczęcia sezonu motocyklowego.

„Każdy uczestnik jest zobowiązany do przestrzegania przepisów sanitarno-epidemiologicznych oraz posiadania maseczki ochronnej, a także zachowania dystansu 1,5 m od innych uczestników” – czytamy na stronie rajdkatynski.com

Do sytuacji na Jasnej Górze odniosła się Komenda Miejskiej Policji w Częstochowie.

„W związku ze stwierdzonymi naruszeniami przepisów związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się koronawirusa, materiały zgromadzone w trakcie tego wydarzenia zostaną przekazane do prokuratury i do sanepidu pod kątem naruszenia prawa przez organizatora pielgrzymki” – czytamy w komunikacie.

  • Jak tłumaczy w rozmowie z portalem Gazeta.pl rzeczniczka częstochowskich policjantów podkom. Sabina Chyra-Giereś, policjanci robili wszystko, by jak najlepiej opanować zaistniałą sytuację, ale funkcjonariuszy zaskoczyła liczba wiernych.
  • Reagowaliśmy na bieżąco. Uczestników było 10 tys., tych grup było wiele, a nas, policjantów, niestety tylu nie było, żeby każdy policjant do każdego mógł podejść. Wykroczenia zaobserwowane przez policjantów były rozliczane. Policjant podchodził, legitymował i karał. Były wyciągane konsekwencje wobec tych osób, które nie przestrzegały obostrzeń – przekonuje na łamach portalu podkom. Sabina Chyra-Giereś.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Robili trening na świeżym powietrzu i przyjechała policja. Sportowcy dostali mandaty

Robili trening na świeżym powietrzu… przyjechała policja. Posypały się mandaty

Zmiana już się dokonała. Mówimy potocznie o kolejnych falach koronawirusa, ale w istocie są to tak daleko zaawansowane mutacje, że mamy do czynienia ze zdecydowanie różniącymi się chorobami - podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie z najnowszym tygodnikiem

Minister Zdrowia o lockdownie: są koszty, ale są i zyski