fot: KPRM/ Wikimedia commons
Ujemne oprocentowanie lokat w Polsce?
Coraz częściej mówi się o wprowadzeniu ujemnego oprocentowania depozytów dla klientów indywidualnych w Polsce. Ostatnimi czasy nasz kraj obiegła wiadomość, że jeden z banków szykuje takie rozwiązanie dla swoich klientów. Do całej sprawy odniósł się prezes UOKiK, który wyraźnie się sprzeciwia. Do opozycji dołączył również szef KNF.
W opinii nadzoru finansowego natura świadczenia ubocznego w postaci odsetek sprzeciwia się ustaleniu ich wartości na poziomie ujemnym – ocenił w czwartkowym „DGP” przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski.
- Przewodniczący KNF zaznaczył w czwartkowym „Dzienniku Gazecie Prawnej”, że w opinii nadzoru finansowego natura świadczenia ubocznego w postaci odsetek sprzeciwia się ustaleniu ich wartości na poziomie ujemnym.
- Jego zdaniem prowadziłoby to do paradoksalnej sytuacji, w której podmiot udostępniający drugiemu kapitał płaciłby wynagrodzenie podmiotowi uzyskującemu możliwość korzystania z cudzego kapitału.
„Umowa rachunku bankowego należy do umów o korzystanie z cudzego kapitału, w odniesieniu do których przyjęta jest reguła odpłatności, zwłaszcza jeśli osoba korzystająca z kapitału zawodowo prowadzi działalność gospodarczą. Rachunek bankowy, a w szczególności jego specyficzny rodzaj, jakim jest lokata terminowa, służy gromadzeniu przez bank środków m.in. dla celów finansowania akcji kredytowej” – ocenia przewodniczący KNF.
„Przez zawarcie w umowie z bankiem klauzuli wyłączającej możliwość dysponowania nimi przez posiadacza rachunku dochodzi do zamrożenia tych środków na określony, przewidziany umową czas, a co za tym idzie – do przyznania bankowi wyłącznej możliwości dysponowania tym kapitałem kosztem deponenta” – dodaje.
- Jastrzębski zwrócił również uwagę, że wątek ujemnego oprocentowania pojawił się już w 2015 r., z uwagi na odnotowywaną wówczas ujemną stawkę indeksu LiBoR dla franka szwajcarskiego.
- Podkreślił, że sektor bankowy podjął wówczas dyskusję na temat zasad i zakresu uwzględniania w oprocentowaniu kredytów mieszkaniowych denominowanych lub indeksowanych do waluty obcej ujemnej stawki indeksu LiBoR. Dodał, że dotyczyło to również kwestii, czy ustalone w ten sposób oprocentowanie nie może być niższe niż 0 proc.