Fot. W. Kompała / KPRM
Przecieki maturalne w Polsce są już chyba doroczną tradycją – kolejny raz „tajność” zawiodła – temat rozprawki maturalnej był prawdopodobnie znany już po godzinie 7.30, kiedy w Google masowo była wyszukiwana fraza „ambicje Lalka”, czyli słowa klucze jednego z wypracowań.
Jesteśmy w trakcie przygotowania zawiadomienia o przeciekach z matur. Jutro złożymy doniesienie na policję – powiedział we wtorek dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik.
- Na naszą skrzynkę mailową dostaliśmy kilka jednakowych informacji: skany z Google Trends, na których jest pokazane, że dziś po godzinie 7.30 poszukiwana była fraza „ambicje Lalka”, czyli słowa klucze z jednego z wypracowań – wyjaśnił dyrektor CKE.
- Zaznaczył, że trudno potwierdzić wiarygodność tej informacji. – Na podstawie tej informacji trudno na razie powiedzieć, czy był przeciek, czy nie. Mamy wątpliwości, więc przekazujemy sprawę do wyjaśnienia policji – powiedział.
- Zapewnił, że egzaminy maturalne przebiegają spokojnie. – Szkoły były bardzo dobrze przygotowane, żeby przeprowadzić egzamin, a nauczyciele stanęli na wysokości zadania, żeby nawet w tych trudnych czasach egzamin przeprowadzić bezpiecznie – powiedział.
Matur nie zakłóciły również mailowe doniesienia o rzekomym podłożeniu w kilku szkołach ładunków wybuchowych. Dyrektor CKE wskazał również, że egzaminy odbywają się w reżimie sanitarnym.