Jak sobie radzi Richard Branson w czasie kryzysu

Fot: Daniela Zoppi/ Wikimedia commons.

Richard Branson uwielbia wyzwania. Założyciel Virgin Group ma fortunę wycenianą na ponad 4 miliardy dolarów. Przedsiębiorca wydaje się być w ciągłej gotowości do podejmowania ryzyka i działalności w nowych obszarach. – Virgin kocha przezwyciężać problemy. – mówił w 2018 roku. 2020 na pewno będzie biznesowym wyzwaniem dla Bransona. Większość firm Virgin Group działa w branży turystycznej i rozrywkowej – linie lotnicze, pociągi, hotele, rejsy, biuro podróży. Cała gałąź zatkana przez pandemią.

W zeszłym tygodniu Virgin Atlantic złożyła wniosek o ochronę przed bankructwem w USA w ramach planu dokapitalizowania w wysokości 1,5 miliarda dolarów. Firma ma na celu utrzymać wypłacalność środków w trakcie najgorsze w historii kryzysu gospodarczego. Firmy kontynuują swoją działalność, ale nikt nie spodziewa się, że będą znowu rentowne do 2022 roku. Siostrzana spółka Virgin Australia przechodzi restrukturyzację, ale już pod kierownictem nowego właściciela – Bain Capital.

W momencie nadejścia kryzysu, kiedy stało się absolutnie jasne, że pandemia właśnie hamuje świat, Branson wpompował dużo gotówki w zmagające się z kryzysem przedsiębiorstwa oraz ograniczył inwestycję w nowe, śmiałe przedsięwzięcia. Virgin Group jest brytyjską firmą inwestycyjną i brandingową, która działa jako prywatna firma Bransona zarządzająca majątkiem.

Rok 2020 miał być dla Bransona krokiem milowym – duże nadzieję pokładano w Virgin Galactic (SPCE). Firma miała podbić stawkę komercyjnymi lotami w kosmos.

Virgin Galactic na Wall Street odniosła sukces mimo braku rentowności. Był plan, aby Richard Branson poleciał jako pierwszy turysta w kosmos. Kolejny performance, aby przyciągnąć klientów.

W tym roku Virgin Group zainwestowała do tej pory w swoje spółki ponad 350 milionów dolarów, aby przetrwały okres pandemii. Oprócz tego mocno inwestowany projekt to Virgin Orbit, który rozpoczął produkcję wentylatorów, aby pomóc rozwiązać problem niedoboru w kraju w trakcie pandemii.

Nieszczęścia w branży turystycznej

Pandemia zdziesiątkowała branże turystyczna, a eksperci jednogłośnie mówią – dopóki nie będzie szczepionki, będzie problem, blokada na świecie. Branża lotnicza szykuje się na spadek 66% klientów, którzy podróżują w celach rekreacyjnych oraz biznesowych.

W kwietniu Branson zwrócił się do rządu brytyjskiego oraz australijskiego, prosząc o wsparcie finansowe dla Virgin Atlantic. Przedsiębiorca, aby pozyskać większe fundusze oddał swoją wyspę Necker Island jako zabezpieczenie.

Virgin Group składa się z ponad 35 firm i zatrudnia ponad 60 000 pracowników. Rząd Wielkiej Brytanii odrzucił wniosek Virgin Atlantic o pożyczkę komercyjną. W lipcu, na kilka dni przed wznowieniem lotów pasażerskich, linie lotnicze ujawniły umowę restrukturyzacyjną o wartości 1,5 miliarda dolarów, mającą na celu utrzymanie wypłacalności. W ramach umowy, Virgin Group Branson wnosi 200 milionów funtów (262 miliony dolarów).

Firma zwolniła ponad 3 500 pracowników i zamknęła swoją bazę na londyńskim lotnisku Gatwick, ale mówi, że pozostaje pewna planu dokapitalizowania.

Również Virgin Australia nie była w stanie uzyskać bezpośredniego wsparcia finansowego od rządu australijskiego – w kwietniu weszła w skład dobrowolnej administracji, a w czerwcu sprzedała amerykańskiej firmie private equity Bain Capital.

Reszta firm Virgin podobnie znajduje się w dosyć ciężkim położeniu.

W lutym Branson uruchomił swoją luksusową linię rejsową Virgin Voyages, która w kwietniu miała wyruszyć na swoją pierwszą wyprawę na Karaiby. Uderzenie pandemii przyniosła szczególnie zły PR dla rejsów, ponieważ w początkach światowej izolacji to właśnie statki stały się ogniskami koronawirusa.

Operatorzy rejsów wycieczkowych Virgin Voyages zawiesiły rejsy do 31 października. Jednak nawet po wznowieniu rejsów firma liczy się z trudnością co do zapełnienia rejsów. Bilet na taki rejs kosztuje od 1600 dolarów do 2000 tysięcy. Duże wyzwanie dla firmy w obliczu jednego z największych kryzysów finansowych.

Virgin Group opublikowała informacje na temat bezpieczeństwa i higieny pracy – w tym procedury sprzątania i wytyczne dotyczące odległości społecznych – dla swoich rejsów, linii lotniczych, siłowni i hoteli.

Przyszłość Virgin

Nawet jeśli całe imperium się rozpływa tak Virgin Galactic stoi twardo. Pomimo niezwykle burzliwego roku dla Wall Street, od stycznia akcje Virgin Galactic wzrosły o prawie 55%, ponieważ firma pracuje nad rozpoczęciem działalności w zakresie turystyki komercyjnej. Galactic zadebiutowała na nowojorskiej giełdzie w 2019 roku.

W ostatnich miesiącach, Branson sprzedał setki milionów dolarów akcji Virgin Galactic, by ponownie zainwestować pieniądze w tradycyjny biznes turystyczny Virgin, jak donosi Bloomberg. Akcje Virgin Galactic zniknęły na krótko w maju po tym, jak Grupa Virgin ogłosiła, że sprzeda do 25 milionów akcji Galactic w celu wsparcia szerszego biznesu, potencjalnie sygnalizując obawy inwestorów o spowolnienie inwestycji w przedsięwzięcie kosmiczne.

Virgin Galactic planuje wysyłać małe grupki klientów na skraj przestrzeni kosmicznej, gdzie będą przez kilka minut w stanie totalnej nieważkości. Bilety na podróż kosztują 250 000 dolarów.

Na lot w kosmos jest już podobno 700 klientów, a Branson będzie brał udział w pierwszym locie na pokładzie SpaceShipTwo.

Virgin Galactic nie powinien być mocno dotknięty przez pandemię, ponieważ niezwykle zamożni klienci, których szuka, są mniej podatni na szkody spowodowane kryzysem gospodarczym, powiedział Korus Ark Invest.

Galactic pracuje również nad przekształceniem swojej technologii rakietowej w biznes związany z podróżami lotniczymi, który wozi ludzi między miastami z rekordową prędkością, a jest to dziedzina, która może mieć również ogromny potencjał zarobkowy. Korus przewidział, że taki przemysł może w końcu wzrosnąć do około 300 miliardów dolarów rocznego dochodu.

Nikt nie chce inwestować w nowe technologie, gdy wszystko idzie dobrze… ale gdy tylko nadejdzie kryzys, będzie to katalizator do inwestowania w nowe technologie.

Jedni przeżywają kryzys, drudzy przeżywają, że brakuje im już produktów przez zbyt wysoki popyt!