Nie będzie żadnych obostrzeń:
Nie planujemy obostrzeń związanych z COVID-19, które dotyczyłyby gospodarki. Myślę, że w tej chwili żadnego kraju w Europie na to nie stać. Jeżeli będziemy reagowali, to oczywiście punktowo – powiedział wiceszef resortu zdrowia Waldemar Kraska.
Minister Zdrowia Adam Niedzielski jest tego samego zdania, w wywiadzie dla środowego
„Dziennik Gazeta Prawna” powiedział, że „na dziś nie będzie żadnych obostrzeń. Na pewno nie zamkniemy szkół”.
To nie wynika z różnic w podejściu społecznym, tylko z charakteru pandemii. Rozwój IV fali jest inny – nie rozwija się w tak szybkim tempie jak poprzednie, choć liczba przypadków oczywiście rośnie. Porównujemy fale – dzień do dnia. I widzimy, że trendy są odmienne – powiedział Niedzielski w rozmowie z „DGP”.
– Chcemy natomiast, żeby ludzie przypomnieli sobie i przestrzegali zasad dyscypliny społecznej, jakie stosowaliśmy wcześniej. Musimy wrócić do maseczek i egzekwowania obowiązku ich noszenia – powiedział minister zdrowia.
- Narracja jest niezwykle ciekawa, ponieważ dzisiaj ujawniono również, że przekroczyliśmy w Polsce ponad 2 tys. dziennych zakażeń. Mowa o 2085 przypadkach.
Grypa, a koronawirus:
Adam Niedzielski przyznał także, że koronawirus zostanie na stałe z nami, ale w pewnym momencie zmniejszy się jego szkodliwość. Uznał, że „koniec będzie wtedy, kiedy będziemy mogli oszacować, iż śmiertelność związana z koronawirusem, zakażalność i inne parametry są na poziomie grypy”.
– Chociaż mamy ponad 100 tys. zachorowań na grypę tygodniowo, a na COVID-19 – 8 tys., to zgonów z powodu grypy jest o wiele, wiele mniej” – powiedział minister zdrowia w środowym „DGP”.
ŹRÓDŁO: PAP
Fot: Adam Niedzielski/ Kancelaria Premiera/ Wikimedia commons.
Zobacz także: Spis Powszechny: Do sieci wyciekła masa e-maili Polaków, którzy brali w nim udział