Fot: Ani Kolleshi unplash
– Dopóki ja jestem prezydentem Rzeczypospolitej, póty nie ma mowy, aby rozszerzała się komercjalizacja i prywatyzacja służby zdrowia – powiedział w poniedziałkowym oświadczeniu.
Andrzej Duda wyraźnie dał do zrozumienia, że nie będzie mowy o prywatyzacji szpitali i usług medycznych. W swoich wypowiedziach nawiązywał do Platformy Obywatelskiej, którą przedstawiał jako orędownika w zmianach własnościowych NFZ-u. Dwa dni wcześniej wypuszczono także adekwatny do tej myśli spot.
– Ten czas, kiedy na świecie panuje pandemia koronawirusa, a w Polsce, kiedy cały czas mówimy o tej pandemii i trudnych stanach, które ten wirus wywołuje, pokazuje, jak dobrze w tym aspekcie sprawdza się publiczna służba zdrowia. Widzimy, jak ważne jest to, żeby ta publiczna służba zdrowia istniała i dostęp do niej był jak najbardziej powszechny. Dużo ostatnio na ten temat mówimy, ale wielu ludzi może też się o tym niestety naocznie przekonać. Gdybyśmy mieli prywatną służbę zdrowia, to kto wie, jak dziś wyglądałby dostęp do ochrony zdrowia – argumentował na briefingu prasowym.
Duda mocno podkreślał, że jego wypowiedź odnosi się wyłącznie do jednostek publicznych:
– Oczywiście nie mam nic przeciwko prywatnej służbie zdrowia, niech nowe placówki powstają, ale nie w wyniku przekształceń placówek publicznych.
W konferencji uczestniczył również Łukasz Szumowski, minister zdrowia, który także przedstawił swoją wizję jednostek prywatnych:
– Prywatna służba zdrowia jest zawsze w Polsce pewnym dodatkowym elementem do tej publicznej. Jak widać, w czasach trudnych, ciężar opieki nad pacjentami jest położony na publiczne szpitale.
Po spotkaniu Andrzej Duda podpisał deklarację o sprzeciwie wobec komercjalizacji służby zdrowia.
Jeden komentarz
Dodaj odpowiedź