Wpłynęły już dwa pozwy wobec Skarbu Państwa za nielegalne zamykanie firm. Pozwy zostały skierowane do reprezentującej Państwo Prokuratorii Generalnej.
- Pozwy opiewają na kwotę prawie 700 tys. zł. Będą kolejne. Pieniędzy domaga się branża turystyczna oraz fitness.
- Jak zauważa dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, rząd zrobi wszystko, żeby tych pieniędzy nie płacić. Po pierwsze, będzie przekonywał, że nie może zapłacić za nielegalne zamknięcie branż, bo żadnej nie zamknął – a jedynie ograniczył.
Rząd jakby przewidział takie skutki chaosu pandemicznego.
- Na przykład: restauracje nie są zamknięte. Mogą przecież wydawać jedzenie na wynos.
- Siłownie też działają – co prawda mogą przyjmować jedynie sportowców profesjonalnych.
- Tak samo hotele -przyjmować mogą medyków albo policjantów.
Rząd ma asa w rękawie – Trybunał Konstytucyjny
Jeżeli ta linia obrony zawiedzie, to rząd ma w rękawie asa. Jesienią premier Mateusz Morawiecki poprosił Trybunał Konstytucyjny dowodzony przez Julię Przyłębską o określenie, czy za niekonstytucyjne przepisy należy się odszkodowanie, czy nie. Jeżeli Trybunał orzeknie tak jak chce rząd i partia, to przedsiębiorcy pieniędzy nie dostaną.