Otwarcie siłowni. 1700 obiektów rusza do działania.
W poniedziałek około 1700 siłowni i klubów fitness otworzyło się mimo zakazu rządu. Sanepid ruszył z kontrolami takich obiektów, ale – jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej” – nikt nie dostał kary.
- Tomasz Napiórkowski, szef PFF, przyznał w rozmowie z dziennikarzem „Rz”, że w poniedziałek rano telefony rozdzwoniły się. Właściciele siłowni informowali o kontrolach Sanepidu. Z sygnałów, które docierały z całego kraju wynika jednak, że inspektorzy skontrolowali kilkanaście klubów fitness, ale – co może zaskakiwać – nie nałożyli żadnej kary ani nie udzielili upomnienia.
- Sanepid nie miał nic do zarzucenia. Reżim sanitarny na siłowniach jest odpowiedni.
- Zdaniem prezesa PFF w najbliższych dniach będzie się otwierać coraz więcej klubów i siłowni.
W pierwszym dniu akcji branży fitness dopisali też klienci, pomimo tego, że zdecydowana większość klubów i siłowni nie reklamowała szeroko swego udziału w buncie przeciw restrykcjom a PFF nie zamieściła na swej stronie listy otwieranych obiektów.
Nie mamy podstaw do zamknięcia siłowni, ponieważ działają zgodnie z prawem; są zarejestrowane pod innym kodem Polskiej Klasyfikacji Działalności – poinformował w środę dyrektor ostrowskiego sanepidu Tadeusz Biliński.
W Ostrowie Wlkp. działa pięć siłowni i klubów fitness. Sanepid na razie skontrolował trzy. Rezultat? Siłownie wygrywają – nie ma żadnych kar.
- Na razie skontrolowaliśmy trzy z nich i okazało się, że mogą funkcjonować. Po prostu dostosowali się, być może zmienili swoje PKD teraz, ale w ten sposób uniknęli zarzutu, że działają niezgodnie z prawem – powiedział Biliński.