Fot: Michał Józefaciuk/ Wikimedia commons
Finał sprawy – Adam Bodnar musi odejść
Przepis ustawy o RPO, który pozwala pełnić obowiązki Rzecznikowi Praw Obywatelskich po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez następcę jest niezgodny z konstytucją – orzekł w czwartek Trybunał Konstytucyjny.
- Przepis ten traci moc obowiązującą po upływie trzech miesięcy od opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw.
- Jak zaznaczył Bodnar, do momentu wejścia w życie orzeczenia Trybunału będzie pełnił funkcję Rzecznika.
To potencjalnie oznacza dwie sytuacje: albo parlament wybierze nowego rzecznika i apeluję do sił politycznych, by się dogadały co do wspólnego kandydata. Drugi scenariusz jest bardziej niebezpieczny: uchwalenie nowej ustawy doprowadzi do wyboru kogoś, kto będzie pełnił rolę komisarza, nie Rzecznika Praw Obywatelskich, co z perspektywy tej instytucji nie jest najlepsze – skomentował Adam Bodnar.
- Zaapelował do polityków, by wybrali wspólnego kandydata na nowego Rzecznika.
W ostatnich miesiącach parlament trzykrotnie, bezskutecznie próbował wybrać następcę Bodnara. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólnie zgłoszona przez KO, Lewicę i Polskę 2050 Szymona Hołowni; nie uzyskała jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm wybrał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody.
- Wyborem nowego RPO posłowie kolejny raz mają zająć się w czwartek. Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydaturę posła PiS Bartłomieja Wróblewskiego. Kandydaci KO i PSL – prof. Sławomir Patyra oraz Lewicy Piotr Ikonowicz nie uzyskali poparcia większości posłów.