Lockdown w Sydney został przedłużony o kolejny miesiąc. Niektóre obszary zagrożone będą również godziną policyjną. Jak czytamy – władze walczą z epidemią Delty, której w tym tygodniu, odnotowano rekordową ilość przypadków.
Nowa Południowa Walia zgłosiła w piątek 642 nowe lokalne przypadki i cztery zgony, co skłoniło premier Gladys Berejiklian do zażądania noszenia masek na zewnątrz przez cały czas. Jedynym wyjątkiem od tej zasady jest czas przeznaczony na ćwiczenia na powietrzu, który i tak skrócono do godziny w ciągu dnia.
Od poniedziałku w zachodniej części Sydney zostaną wprowadzone godziny policyjne, a blokada miasta, która od końca czerwca objęła pięć milionów ludzi i nakazała im pozostanie w domach, została przedłużona do 30 września.
- Godzina policyjna na przedmieściach Sydney ma obowiązywać od 21 do 5 rano.
– Decyzja nie była łatwa, ale po konsultacjach, zarówno ze służbami medycznymi, jak i porządkowymi, zdecydowaliśmy o zaostrzeniu restrykcji – wyjaśniła swoją decyzję Berejiklian.