Zapadła decyzja w sprawie nowego budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Osiągnięto kompromis, który pozwoli na uruchomienie unijnego Funduszu Odbudowy. Wcześniej mechanizmowi powiązania budżetu z praworządnością sprzeciwiały się Polska oraz Węgry.
- Szef Rady UE Charles Michel poinformował o zakończeniu negocjacji w sprawie unijnego budżetu.
- Zgodnie z przyjętymi ustaleniami, Polska otrzyma do 2027 roku 159 mld euro (ok. 703 mld zł), z czego 124 mld euro dostępnych będzie w formie dotacji, a 34 mld euro w formie pożyczek. Dodatkowe 64 mld euro (ok. 250 mld zł) trafi do naszego kraju z unijnego Funduszu Odbudowy powstałego w związku z kryzysem z powodu pandemii koronawirusa.
Spór o kwestię budżetu wspólnoty na lata 2021-2027 trwał od wielu tygodni. Jego zatwierdzeniu sprzeciwiały się Polska i Węgry, które do tej pory nie zgadzały się na powiązanie wypłat pieniędzy z przestrzeganiem tzw. zasady praworządności. Pomysł od początku popierało 25 pozostałych państw UE.
VETO ALBO ŚMIERĆ
Jak to w Polsce, nie może być inaczej. Pajacowanie.
- Janusz Kowalski ze Zjednoczonej Prawicy przekonywał, że „polską suwerennością się nie handluje”, a „weto jest jedynym i koniecznym rozwiązaniem, by uchronić Europę przed bezprawiem”. „Weto albo śmierć!” – wzywał na jednej z konferencji prasowych. Jak się jednak okazuje weta nie będzie, bo Polska i Węgry zgodziły się na wstępne porozumienia ws. unijnego budżetu zaproponowanego przez Niemcy.
- Też Janusz Kowalski: Weto oznacza utrzymanie statusu Polski, jako państwa podmiotowego, który nie zgadza się na to, aby przy zielonym stoliku ktokolwiek na zewnątrz rozmawiał i negocjował o polskiej suwerenności.
Teraz sprawę skomentował tak:
Jak chodzi o pieniądze to zawsze się suwerenność sprzeda. Ogólnie nie wiem co o tym myśleć. Ból dupy partii rządzącej jest oczywisty bo urządzają sobie prywatny folwark w tym kraju i karykaturę demokracji i podziału władzy. Ale z drugiej strony taka furtka dla UE też nie za bardzo… Ocena praworządności jest strasznie uznaniowa, bez sztywnych reguł nie da się tego obiektywnie oceniać.