CPK, czyli Centralny Port Komunikacyjny to inwestycja najczęściej porównywana do budowy Gdyni w dwudziestoleciu międzywojennym. Jednak czy wizerunek medialny CPK nie jest kreowany na wyrost? Jak ma się zasadność budowy ogromnego lotniska w obliczu kryzysu pandemicznego?
Aby mieć pełen obraz tematu należy pochylić się nad dwiema inwestycjami, które mimo sporej różnicy wieku, mają ze sobą sporo wspólnego.
Port morski Gdynia
Deklaracja Thomasa W. Wilsona przewidywała wizję II Rzeczpospolitej z dostępem do morza. Jak napisał, tak i zrobiono – po uroczystych zaślubinach z Bałtykiem (Puck, 10 lutego 1920 r.), rząd pełną parą wziął się za planowanie portu z prawdziwego zdarzenia. Padło na osadę rybacką Gdynię. Budowa ruszyła 29 maja 1921 r.
Początkowe etapy inwestycji były raczej ospałe, ale sprawa nabrała tempa po podpisaniu umowy z Konsorcjum Francusko-Polskim. Gwiazdami inwestycji był Tomasz Wenda (kierownik budowy), Józef Kiedroń (minister przemysłu i handlu) oraz Eugeniusz Kwiatkowski (następca Kiedronia).
Cena? 36 mln złotych. Przepustowość? 25-30 statków na raz.
Centralny Port Komunikacyjny – CPK
Historia CPK sięga jeszcze 2005 r., kiedy to Urząd Lotnictwa Cywilnego podpisał umowę z hiszpańskim Ineco-Sener na opracowanie studium wykonalności portu centralnego. Minęły 2 lata, a zamówienia nie zrealizowano, tym samym odkładając wizję lotniska na dalszą przyszłość.
W 2007 r. perspektywa przekroczenia przepustowości warszawskiego Okęcia wydawała się coraz bliższa rzeczywistości, więc powrócił temat portu centralnego. Już wtedy lokalizowano inwestycję gdzieś między Warszawą a Łodzią, ale realizacja miała przypadać na lata 2025-2030. Jednak w 2016 r. procedury przyspieszał ówczesny minister spraw zagranicznych, Witold Waszczykowski, a wtórowała mu premier Beata Szydło. Ostatecznie ustawa o CPK weszła w życie 21 czerwca 2018.
Cena? 35 mld złotych. Przepustowość? 45 mln pasażerów rocznie (I etap).
Sprawdź również: Wolność w czasach zarazy – zarobki piłkarzy a sytuacja lekarzy
Różnice i podobieństwa obu przedsięwzięć? Historyczne analogie? Zasadność prac? To wszystko w nowym materiale Tomka Agenckiego. Tylko na kanale VETO.
P.S.
Historia to Twój konik? Sprawdź nasze propozycje książkowe w Sklepie VETO!