fot: konferencja prasowa ministra zdrowia
Eksperci ostrzegają przed czwartą falą – gotowanie żaby trwa!
Szczepienia przeciw COVID-19 są w Polsce prowadzone od grudnia 2020 roku. Wydaje się, że zainteresowanie jest ogromne, szczepią się seniorzy, nauczyciele, medycy, osoby starsze i bardzo młode, celebryci, politycy – tymczasem okazuje się, że zaszczepionych (i chętnych na szczepienia) jest wciąż zbyt mało – podają eksperci.
- Niewielka liczba osób zaszczepionych, luzowanie obostrzeń – to zdaniem ekspertów może być przepis na czwartą falę koronawirusa.
Dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19 powiedział w rozmowie z ”Wyborczą”:
- Pierwszą dawkę przyjęło jak na razie niewiele ponad 20 proc. populacji Polski. Niezaszczepionych jest nadal 40 proc. osób z grupy 60+. Ile z nich się jeszcze zaszczepi? To kluczowe pytanie, bo to właśnie takie grupy niezaszczepionych są zarzewiem kolejnych fal epidemii – ostrzegł dr Grzesiowski.
Kiedy należy spodziewać się wzrostu zakażeń?
- To zależy od mobilności społeczeństwa. Im będzie ona większa, tym większe prawdopodobieństwo kolejnej fali. Niektóre firmy już nakłaniają pracowników, żeby wrócili do biur. W lecie będzie też więcej imprez. Jeżeli dodamy do tego powrót dzieci do szkół, to kolejna fala czeka nas najprawdopodobniej jesienią – powiedział ”Wyborczej” dr Grzesiowski.
Zdaniem eksperta obecny okres spadku liczby zakażeń powinien zostać wykorzystany do przygotowania się na kolejną falę.
- Trzeba przegrupować siły i środki. Udoskonalić metody leczenia i programu szczepień, rozszerzyć testowanie i monitorowanie poszczególnych wariantów koronawirusa. Do tego poprawić szczelność granic, kwarantanny, izolacji, a także proces dochodzeń epidemiologicznych w ogniskach.
ŹRÓDŁO: PAP, warszawa.wyborcza.pl.