Elon Musk o majątku i podatkach
Odpowiadając na polityczne ataki związane z jego majątkiem i podatkami, Elon Musk powiedział, że jego bogactwo „nie jest jakąś głęboką tajemnicą” i że jego podatki są tak proste, że mógłby je zrobić sam „w kilka godzin”.
W wywiadzie dla The Babylon Bee, najbogatszy człowiek świata podkreślił, że jego majątek o wartości ponad 245 miliardów dolarów jest w pełni przejrzysty.
Na początku tego miesiąca, senator Elizabeth Warren z Massachusetts napisała na Twitterze, że Musk „wyręczał się resztą społeczeństwa”, ponieważ w ogóle nie zapłacił federalnego podatku dochodowego w 2018 roku.
„Nie mam żadnych kont zagranicznych, żadnych schronów podatkowych” – powiedział Musk w wywiadzie. Zapytany, czy typowy księgowy z korporacji mógłby rozliczyć jego podatki, powiedział – „zdecydowanie, z łatwością. W zasadzie nawet nie potrzebuję niczyjej pomocy – sam mógłbym to zrobić. Zajęłoby to kilka godzin. Moje podatki są bardzo proste”.
Oczekuje się, że Musk zapłaci prawdopodobnie największy indywidualny podatek dochodowy w historii USA, szacowany łącznie na ponad 11 miliardów dolarów. Jest on zobowiązany do zapłacenia podatku, aby otrzymać wynagrodzenie w wysokości ponad 23 miliardów dolarów, wypłaconego w formie opcji na akcje, które w przeciwnym razie wygasłyby w sierpniu.
W listopadzie Musk przeprowadził ankietę na Twitterze, pytając, czy powinien sprzedać 10 proc. swoich udziałów w Tesli. Po tym, jak ponad 2 miliony osób zagłosowało za sprzedażą, zaczął on sprzedawać akcje.
Najnowsze dokumenty złożone w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd pokazują, że Elon Musk ma jeszcze co najmniej 3 miliony akcji do sprzedania, aby osiągnąć swój cel 10 proc., czyli 17 milionów akcji.
Prezes Tesli przyznał też, że wymóg zapłacenia podatku od wynagrodzenia w formie pakietu opcji był powodem sprzedaży akcji w tym kwartale. Plan sprzedaży związany z podatkami stworzył już we wrześniu, na długo przed ankietą na Twitterze.
- różnica między szacunkami wysokości podatku wynika z wahań kursu akcji Tesli
Najbogatszy człowiek na świecie zaznaczył, że jego dotychczasowe niskie podatki są wynikiem prostej matematyki – nie pobiera on pensji, ani premii pieniężnych, cały majątek to tak naprawdę udziały w Tesli i SpaceX. Podatki płaci się dopiero, gdy uzyska się faktyczny dochód – czyli w momencie pobrania pensji lub sprzedaży akcji.
„Ważne jest, aby zrozumieć, czym jest mój majątek” – powiedział Elon Musk. „To nie jest tak, że mam jakieś ogromne salda gotówkowe. Moje salda gotówkowe są bardzo, bardzo niskie, a przynajmniej były do momentu, gdy sprzedałem akcje. Pierwszy raz gdy sprzedałem jakkolwiek znaczącą ilość akcji to był ten kwartał” – dodał.
W rozmowie odpowiedział także na wpis senator Elizabeth Warren – „był jeden rok, w którym nie zapłaciłem podatku – 2018 – dlatego, że przypadkowo nadpłaciłem podatek rok wcześniej – w 2017 roku – i miałem kredyt na 2018 rok.”
Elon Musk stanowczo podkreślił również, że posiadanie całego majątku w udziałach spółek jest bardzo niebezpieczne. „Gdyby Tesla zbankrutowała, ja też bym zbankrutował, natychmiast” – dodał.
fot. Heisenberg Media/Wikimedia Commons
Zobacz również: Bitcoin za 789 miliardów dolarów stał się faktem… ale tylko na chwilę