Mamy kolejny miesiąc, ceny znowu rosną. Główny Urząd Statystyczny podał 30 listopada szybki odczyt inflacji, który znowu przebił oczekiwania ekonomistów – inflacja w listopadzie wyniosła 7,7%. Jest coraz gorzej, cel inflacyjny NBP został daleko w tyle, a jego prezes uważa, że inflacja nie jest taka groźna. Jednak w rzeczywistości każdy obywatel widzi, że wzrost cen mocno utrudnia życie codzienne.
Inflacja dręczy nasze portfele
Inflacja jest obecnie jednym z bardziej modnych tematów w Polsce – nie bez powodu. W ostatnim czasie słyszymy o złotówce tracącej wartość na każdym kroku… jesteśmy ewidentnie w bardzo złym czasie, jeżeli chodzi o osoby oszczędzające.
Z miesiąca na miesiąc odczyty inflacji szokują nas coraz bardziej. W październiku mieliśmy do czynienia z ogromnym wzrostem cen. Wynik podany przez GUS przebił oczekiwania większości ekonomistów. Inflacja na poziomie 6,8% mocno odbiega od celu inflacyjnego, który według NBP wynosi 2,5%. Zainteresowanie hasłem „inflacja” w wyszukiwarce google również jest coraz większe.
Tarcza antyinflacyjna
Złe nastroje społeczne dotyczące inflacji zostały już zauważone przez rząd. Z każdej strony docierają do nas naprawdę zróżnicowane głosy. Część obozu uważa, że trzeba jak najszybciej podnieść stopy procentowe, a niektórzy sądzą, że inflacja to zjawisko globalne i nie ma się czego bać… „w końcu taka jest cena za brak zahamowania wzrostu gospodarczego”.
Jednak rząd zauważa kosmiczne wzrosty cen paliw, prądu, gazu i wielu innych rzeczy. W ostatnim czasie mogliśmy usłyszeć o tarczy antyinflacyjnej, która ma pomóc w zahamowaniu wzrostów cen. Jak powiedział Mateusz Morawiecki – obszar pomocy będzie obejmował trzy zasadnicze miejsca, które uderzają w nasze portfele. Ceny paliw, ceny energii i ceny żywności. Według premiera ma to przynieść obniżkę cen paliw rzędu 20-30 groszy.
Listopad – mamy kolejny wzrost cen. Inflacja znowu bije rekordy.
W każdym razie, GUS podał dzisiaj kolejny szybki odczyt inflacji… nie mamy dobrych wieści. Mamy następny wzrostowy miesiąc, a wygląda na to, że to nie jest jeszcze koniec, a prawdziwe szczyty dopiero przed nami.
- W poprzednim miesiącu ceny rosły aż o 6,8% r/r… tym razem jest jeszcze gorzej.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku w listopadzie 2021 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 7,7% (wskaźnik cen 107,7), a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 1,0% (wskaźnik cen 101,0).
Inflacja w listopadzie wyniosła 7,7%… jest to tragedia dla naszych oszczędności – każdy miesiąc jest coraz gorszy i wydaje się, że wszelkie hamulce zostały zwolnione. Prawdopodobnie idziemy po dwucyfrowy wzrost cen.