Kolejne przebranżowienie – które to już będzie?
Przyszedł czas na kolejne kroki, to koniec Pierwszej Warszawskiej Manufaktury Maseczek… tym razem lokal stał się Świątynią Latającego Potwora Spaghetii.
W tych trudnych dniach pandemii wszyscy zwracamy się ku metafizyce, zagadnieniom życia i śmierci. Wielu znajduje odpowiedź w wierze. My także wychodzimy naprzeciw tym nurtom dokonując kolejnego przebranżowienia naszego nieszczęśliwego lokalu – czytamy na Facebooku.
- Bracia i Siostry w Makaronie! 1.04 to idealny dzień na ogłoszenie światu naszej nowej inicjatywy. Latający Potwór Spaghetti to bóstwo znane przede wszystkim ze swojego poczucia humoru i dlatego Prima Aprilis to nasze największe doroczne święto.
- Dlatego jedzcie dziś makaron, śpiewajcie, trzymajcie się za ręce, przełamujcie fale albo róbcie dowolne inne głupoty – Latający na pewno się nie obrazi! Dbajcie o siebie, dbajcie o makaron, żeby zawsze był al-dente, dbajcie o innych.. dbajcie o kwiatki doniczkowe. Myjcie zęby po każdym posiłku!
I niech parmezan będzie z Wami! Świątynia Latającego Potwora Spaghetti.