Hiszpania. Kolejny dzień zamieszek z powodu rapera.

Nie ustają protesty i zamieszki po uwięzieniu hiszpańskiego rapera Pablo Haséla. Demonstracje odbywają się w Barcelonie i w Madrycie. Tysiące ludzi wyszło na ulicę w związku z zapadnięciem wyroku skazującego kontrowersyjnego rapera na karę 9 miesięcy pozbawienia wolności. Artysta jest oskarżany o promocję terroryzmu i obraźliwe teksty wymierzone w rodzinę królewską. Naruszenia prawa miał dopuścić się w swoich tekstach i na Twitterze.

• Demonstracje rozpoczęły się w rodzinnym regionie Hasela w Katalonii, lecz szybko rozprzestrzeniły się na inne regiony.
• Agresja protestujących skupiła się głównie na mundurowych, lecz, niestety, doszło też do przypadków napaści na siedziby znanych marek przy deptaku Passeig de Gracia w Barcelonie.
• Obrabowano sklepy Nike, Versace, Tommy Hilfiger, Hugo Boss czy Diesel. Barcelońska policja aresztowała 9 osób.
• Tłum protestował też w Maladze, Cordobie i Sevilli. Łączna liczba zatrzymań oscyluje wokół 100 osób.
• Jest też wielu rannych po obu stronach starć. Młoda kobieta straciła oko po obrażeniach ze strony policyjnej armatki wodnej.

Alkad Barcelony Ada Colau, czyli szefowa struktur katalońskich władz, zaapelowała do protestujących:

,„Obrona wolności wypowiedzi nie może usprawiedliwiać niszczenia mienia prywatnego i atakowania postronnych obywateli. Nie możemy niszczyć przedsiębiorstw, które i tak już ucierpiały przez kryzys”

Pablo został skazany na podstawie oskarżeń o gloryfikację terroryzmu. Podstawą wyroku było ponad 60 tweetów, które zamieścił między 2014 a 2016 rokiem.

• Otrzymał też 25 000 EUR kary za obrażanie byłego króla Hiszpanii i oskarżanie policji o torturowanie i zabijanie podejrzanych. Hasél wielokrotnie pochwalał też zbrojne grupy oporu takie jak marksistowskie Grapo, czy separatystyczne bojówki Eta.

To kolejny twórca skazany na podstawie prawa ograniczającego wolność słowa. W 2018 roku inny raper, Valtònyc, został skazany na 3,5 roku więzienia, lecz przed wyrokiem udało mu się uciec do Belgii. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił wniosek hiszpańskich władz o ekstradycję artysty. W tym wypadku sprawa dotyczyła rzekomych przestępstw z 2012 roku i również opierała się na oskarżeniach o promocję terroryzmu.