Walka o rozsądną narkopolitykę trwa w Polsce już wiele lat, zaangażowane w tej sprawie są różnego rodzaju organizacje, które robią co w ich mocy. Tym razem „Wolne Konopie” w czwartek o godzinie 12:30 zorganizowały pod Sejmem manifestację pod hasłem przewodnim „Dilerzy i gangsterzy dziękują politykom za prohibicję!”
Kto zyskuje na prohibicji i dlaczego to zła droga
Podjęty został bardzo ważny temat. Mianowicie chodzi o prohibicję i przestępczość z nią związaną. W świecie prohibicji najwięcej zyskują oczywiście ludzie, którzy działają niezgodnie z prawem – w tym przypadku za przykład podano dilerów i gangsterów. Normalny obywatel cierpi, a nieuczciwe osoby znalazły sobie możliwość łatwego zarobku. Jest to problem, który sami sobie ugotowaliśmy.
Całe społeczeństwo cierpi
Mogłoby się wydawać, że rzeczy zakazane znikną z obiegu, a ludzie przestaną z nich korzystać. Nic bardziej mylnego. W wielu przypadkach jest niestety odwrotnie. Zakazany owoc smakuje przecież najlepiej. Zakazy generują wiele patologii społecznych, zaczynając od przestępczości, na jakości „produktu” kończąc. A to tylko kropla w morzu. Cierpimy na tym wszyscy, zyskują tylko dilerzy i gangsterzy.
- Skarb państwa nie korzysta z wpływów podatkowych, wydaje na walkę z dilerami.
- Przestępcy zarabiają ogromne pieniądze, żyją dostatnio, mają władzę.
- Ludzie nie mają dostępu do produktu dobrej jakości, zatruwają się rzeczami pochodzącymi z czarnego rynku.
- Dilerzy nie pytają o dowód. Każde dziecko może mieć dostęp.
Perspektywę przestępców starali się pokazać manifestanci. W całej akcji chodzi przede wszystkim na pokazanie, że na prohibicji zyskują dilerzy i gangsterzy, a tracą normalni ludzie. Tak nie powinno być.
Jak dodano – celem manifestacji jest wskazanie problemu oddania grupom przestępczym kontroli nad podażą marihuany. Grupy przestępcze czerpią ogromne zyski z handlu okradając budżet państwa, nie pytają o dowód osobisty i mają w swoich rękach los naszych bliskich.
Dziękujemy z całego serca, wam za dostatnie życie
za biznes, który w pełni kontrolujemy
że nas chronicie w zamian za łapówki
że tworzycie prawo, które nas chroni
że daliście nam władzę i wpływy
że nie musimy odprowadzać podatków
że nikt nie kontroluje jakości naszej marihuany
że nie musimy twojego dziecka pytać o dowód
– argumentują manifestanci
Fot: Zosia Guła
Co racja to racja